Gigantyczna sensacja w Niemczech. Roztrwonili sześć bramek przewagi

Getty Images / Mathias Renner/City-Press GmbH Bildagentur / Na zdjęciu: szczypiorniści Fuechse Berlin
Getty Images / Mathias Renner/City-Press GmbH Bildagentur / Na zdjęciu: szczypiorniści Fuechse Berlin

W 2. kolejce Ligi Europejskiej doszło do gigantycznej sensacji. Faworyzowane Fuechse Berlin po pierwszej połowie prowadziło ze Sportingiem CP Lizbona 19:13, by ostatecznie przegrać 31:32.

Po sensacyjnym zwycięstwie na otwarcie fazy zasadniczej Ligi Europejskiej Górnik Zabrze musiał uznać wyższość HBC Nantes. Polski klub robił co mógł, ale na francuską drużynę sposobu nie znalazł i przegrał 23:31 (relacja TUTAJ).

Praktycznie jedynym zespołem, który w drugiej kolejce sprawił niespodziankę był Sporting CP Lizbona. Już przed samym spotkaniem z Fuechse Berlin jasne było, że to niemiecka ekipa jest faworytem. To potwierdziło się w pierwszej połowie, bowiem gospodarze zwyciężyli 19:13. Jednak po przerwie miejscowi roztrwonili przewagę i po zaciętej końcówce zeszli z parkietu pokonani. To zespół z Portugalii sensacyjnie triumfował 32:31.

Nieudany występ ma za sobą także inny zespół z Niemiec, a mianowicie TSV Hannover-Burgdorf. Mimo że do przerwy prowadził 11:13, to po zmianie stron lepsze było Rhein-Neckar Loewen. To właśnie ta drużyna okazała się lepszy przy okazji starcia ekip z tego samego kraju (27:26). Powody do zadowolenia miał również SG FLensburg-Handewitt za sprawą okazałego triumfu nad serbską RK Vojvodiną Nowy Sad (36:26).

Zacięta była z kolei rywalizacja RK Gorenje Velenje z RK Nexe Nasica. Goście mimo inicjatywy w końcówce ostatecznie zdobyli tylko punkt meczowy za sprawą remisu 27:27. Całej przewagi w końcówce nie wypuścił Skjern Handbold, który pokonał IK Savehof jedynie 29:27, mimo że prowadził nawet 26:20.

Natomiast pewne zwycięstwa odniosły Bjerringbro-Silkeborg i Dinamo Bukareszt. Pierwszy z wymienionych zespołów ograł Kadetten Schaffhausen 36:30, zaś drugi HCM Constantę 33:23.

Liga Europejska, 2. kolejka:

Bjerringbro-Silkeborg - Kadetten Schaffhausen 36:30 (17:15)
Dinamo Bukareszt - HCM Constanta 33:23 (16:10)
Fuechse Berlin - Sporting CP Lizbona 31:32 (19:13)
RK Gorenje Velenje - RK Nexe Nasice 27:27 (15:13)
IK Savehof - Skjern Handbold 27:29 (12:13)
RK Vojvodina Nowy Sad - SG Flensburg-Handewitt 26:36 (13:14)
Rhein-Neckar Loewen - TSV Hannover-Burgdorf 27:26 (11:13)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem

Komentarze (1)
avatar
Szayor00
21.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fuchse ma jakość w składzie ale nie ma ilości, gidsel, Andersson, marsenić, Darj grają prawie wszystko od deski do deski więc nie ma się co dziwić że przychodzi zmęczenie. W przyszłym sezonie j Czytaj całość