Ekipa z Olsztyna plasuje się na 7. pozycji ze stratą zaledwie 2 punktów do 3. lokaty. - Traveland ma w swoim składzie ludzi, którzy bardzo dobrze wiedzą co to znaczy grać w piłkę ręczną. Z pewnością przyjadą tutaj z nastawieniem wywalczenia dwóch oczek. Myślę, że olsztynianie nie są usatysfakcjonowani z ilości zdobytych punktów i aktualnego miejsca w tabeli - mówi Cezary Winkler, bramkarz zabrzańskiego klubu.
Zdaniem szczypiornisty NMC Powen kluczem do zwycięstwa będzie równa postawa wszystkich zawodników, którzy pojawią się na parkiecie w sobotnim meczu. - Jeśli chodzi o nasz zespół to sprawy skomplikowała kontuzja Łukasza Kulaka. Jego absencja jest dla nas ogromnym osłabieniem. Mamy od pewnego czasu problem z prawą stroną. Bo ostatnio i Sasha Bushkov i Olek Kryszeń nie grają na swoim poziomie. Natomiast lewa strona, czyli Rybarczyk, Chodara, Szolc, a do tego Kandora na kole jest całkiem niezła. Jeśli do tej czwórki dołączy się prawa połowa to możemy wygrać z Olsztynem - powiedział Winkler.
NMC Powen Zabrze po rozegranych 10. kolejkach ma 4 punkty i zajmuje 11 miejsce w tabeli.