Wydaje się, że na korzyść przyjezdnych przemawia wszystko. Z dorobkiem 16 punktów zajmują 2 miejsce w tabeli. Z dziesięciu dotychczasowych meczów przegrali tylko dwa. Co więcej, wiślacy tylko raz stracili punkty na wyjeździe. W sobotę nie będzie inaczej, przyjezdni będą chcieli wywalczyć komplet punktów. - Przed nami trudne zadanie w Puławach, gdzie spotkamy zespół mocny fizycznie. Ale oczywiście musimy jechać po zwycięstwo. Musimy zagrać ten mecz na naszych warunkach. Powinniśmy zagrać na poziomie, który odzyskujemy. Kluczem w tej walce są stabilność i dobra obrona! - pisze na swoim blogu trener Wisły Płock, Flemming Oliver Jensen.
Puławianie po ostatnim zwycięstwie nad Piotrkowianinem i remisie w Olsztynie plasują się na bardzo dobrym piątym miejscu. Niestety, w ostatnich czterech meczach pomiędzy tymi drużynami trzy razy lepsi okazywali się zawodnicy Wisły, a tylko raz padł remis. Mimo wszystko kibice Azotów liczą na zwycięstwo swoich ulubieńców. Czy Zydroń i spółka sprawią niespodziankę? Przekonamy się o tym już w sobotę. Początek meczu o godzinie 18.