To był kolejny ligowy klasyk, ale inny niż wszystkie. Spotkanie miało wielką wagę szczególnie dla KGHM MKS Zagłębia Lublin, które w razie pokonania w niedzielę MKS FunFloor Lublin mogłoby... świętować złoto na terenie swojego odwiecznego rywala. Nic zatem dziwnego, że spotkanie elektryzowało od pierwszych minut!
Lubinianki do szlagierowego starcia w Globusie podeszły potężnie osłabione. Poważnej kontuzji podczas zgrupowania kadry narodowej doznała Karolina Kochaniak-Sala. Wiele osób zastanawiało się: na kogo zdecyduje się na prawej połówce Bożena Karkut? Trenerka postawiła na Darię Przywarę i był to strzał w dziesiątkę.
Zacznijmy jednak od początku, a początek pojedynku w Lublinie był bardzo intensywny. Oba zespoły narzuciły sobie szybkie tempo, w którym nieco lepiej odnajdywały się aktualne wicemistrzynie kraju. Po kontrze Magdy Balsam prowadziły już różnicą trzech bramek (6:3 w 9'), ale nie cieszyły się długo z tego -wydawać by się mogło - komfortowego dystansu.
ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo
Rozrzucała się Daria Przywara, KGHM MKS Zagłębie Lubin doprowadziło do wyrównania, a później bohaterki niedzielnego meczu wdały się w zaciętą wymianę ciosów. Z czasem jednak zarysowywać się delikatna przewaga złotych medalistek ze stolicy polskiej miedzi. Aleksandra Olek naruszyła linię i lubinianki mogły poszukać bramki na +2, rzut karny wypracowała Joanna Drabik, a wspomniana wyżej młoda rozgrywająca umieściła piłkę w siatce (8:10 w 19').
A chwilę później przypomniała o sobie po raz kolejny (9:11 w 20'). Daria Przywara dźwignęła presję i weszła w buty niekwestionowanej liderki, zdobywając aż 8 z 11 bramek Miedziowych, a to wszystko przy stuprocentowej skuteczności!
A w Lublinie? Zespołowość. Dynamicznie i z charakterem w ofensywie grała Romana Roszak, w szybkich atakach brylowała Oktawia Płomińska, kreatywnością zaskakiwała Stela Posavec. Lublinianki najpierw doprowadziły do wyrównania, a następnie objęły prowadzenie po świetnej dwójkowej akcji (12:11 w 24').
W odpowiedzi pięknie przymierzyła z dystansu Daria Przywara, a następnie znów włączyła się z rzutem Stela Posavec. Kolejne dwie bramki zdobyły lubinianki. Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, ale Magda Balsam huknęła z siódmego metra w słupek.
Drugą połowę zapoczątkowało celnie trafienia z koła Joanny Drabik. W kolejnych minutach z kolei widzieliśmy dwie serie bramek - najpierw świetny fragment zaliczyły szczypiornistki z Koziego Grodu, a chwilę później jeszcze lepszy KGHM MKS Zagłębie Lubin, które zadało sześć "ciosów" z rzędu (17:21 w 43').
Bardzo duży wpływ na wynik miała świetna postawa Moniki Maliczkiewicz w bramce, która udanie zmieniła Barbarę Zimę i mogła pochwalić się na koniec meczu 44-procentową skutecznością obron. Trener Edyta Majdzińska poprosiła o czas, ale jej podopieczne nie zdołały już wrócić do meczu i przełożyć koronacji drużyny z Dolnego Śląska. Lubinianki mogły zatem świętować mistrzowski tytuł na ich gorącym terenie.
MVP meczu została wybrana Daria Przywara, a po stronie MKS FunFloor Lublin wyróżniono Aleksandrę Tomczyk.
MKS FunFloor Lublin - KGHM MKS Zagłębie Lubin 23:27 (13:14)
MKS: Gawlik, Wdowiak - Tomczyk 3, Roszak 3, M. Więckowska 3, Balsam 4, Płomińska 1, Posavec 4, Szynkaruk 3, Olek 1, Turkoglu 1, D. Więckowska, Wicik, Achruk, Masna.
Karne: 4/5
Kary: 4 min.
Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz - Przywara 12, Matieli 5, Górna 3, Drabik 3, Jureńczyk 2, Michalak 1, Bujnochova 1, Zych, Promis, Milojević, Grzyb.
Karne: 5/6
Kary: 8 min.
Czytaj także:
Dobry prognostyk. Polki wygrały z uczestnikiem igrzysk olimpijskich
Wszystko już jasne. Polski związek zdecydował ws. selekcjonera