"Mogę zagwarantować". Mają jasny cel na końcówkę sezonu

WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Katarzyna Wilczek
WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Katarzyna Wilczek

AWS Energa Szczypiorno Kalisz wykonała ważny krok w kierunku utrzymania w Orlen Superlidze Kobiet. Zawodniczki Pethera Kreutmeyera pokonały w Łańcucie Galiczankę Lwów (25:23). - Nie będziemy teraz zwalniać tempa - zapewniła Katarzyna Wilczek.

To spotkanie miało ogromne znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie AWS Energa Szczypiorno Kalisz pokonała Galiczankę Lwów 25:23.

Dla zawodniczek Tetiany Sztefan oznaczało to pożegnanie z ORLEN Superligą Kobiet. Kaliszanki natomiast pozostały w walce o uniknięcie baraży.

- Mecz bardzo, bardzo nerwowy - przyznała po meczu w Łańcucie Katarzyna Wilczek. - Wiedziałyśmy, jaka jest ranga tego spotkania i bardzo się cieszę z tego, że wywozimy z Łańcuta trzy punkty. Bardzo cenne trzy punkty, ponieważ tym sposobem zagwarantowałyśmy sobie pewne baraże - dodała szczypiornistka klubu z Kalisza.

Aktualnie kaliszanki mają pięć punktów straty do Startu Elbląg. To właśnie z tym zespołem zmierzą się we wtorek, 30 kwietnia o godz. 18:00. Sezon zakończą 11 maja w Jarosławiu.

- Nie będziemy teraz zwalniać tempa, nie będziemy na nikogo patrzeć. Naszym celem są kolejne dwa zwycięstwa. Mogę zagwarantować, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zdobyć tych sześć cennych punktów - zakończyła Wilczek.

Czytaj także:
Bogdan Wenta może wrócić do piłki ręcznej. W takiej roli
Wielki mecz w Kielcach. Industria Kielce z minimalną zaliczką

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty