Bez niespodzianek - podsumowanie 12. kolejki ekstraklasy mężczyzn

Pierwsza kolejka rundy rewanżowej swój początek miała we Wrocławiu, gdzie Śląsk podejmował Traveland Olsztyn. W pierwszej połowie wynik oscylował w okolicach remisu, z lekką przewagą olsztynian. Po zmianie stron do głosu doszli wrocławianie i gdy wydawało się, że odniosą piąte z rzędu zwycięstwo, do akcji wkroczyli goście. Fenomenalnie rozegrana końcówka spotkania pozwoliła cieszyć im się z kolejnego wyjazdowego zwycięstwa i dwóch cennych ligowych punktów.

Zgodnie ze wcześniejszymi przewidywaniami, MMTS Kwidzyn bez większych problemów rozprawił się u siebie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Goście wystąpili osłabieni brakiem kontuzjowanego Igora Petricheeva, ale nawet gdyby Mołdawianin znalazł się w składzie, wynik nie uległby zmianie. Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli Dzmitry Marun oraz Mateusz Seroka. Podobnie jak MMTS, dość łatwe zwycięstwo odniosła ekipa lidera, Vive Targi Kielce. Podopieczni Bogdana Wenty znakomicie wywiązali się z roli murowanego faworyta i pokonali AZS AWFiS Gdańsk 34:25. Tym samym było to już dwunaste zwycięstwo kielczan w obecnym sezonie i wciąż zachowują oni status jedynej niepokonanej drużyny w lidze.

Znajdująca się w "dołku" Wisła Płock pokonała w Zabrzu miejscowy Powen 30:23. Gospodarze chcieli wykorzystać mały kryzys wicemistrzów Polski i nawet przez część meczu nawiązywali kontakt z płocczanami, ale w końcówce zabrakło im argumentów, by cieszyć się z końcowego sukcesu. Z kolei Wisła co prawda dopisała do swojego konta dwa punkty, jednak styl, w jakim zostały one osiągnięte, wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Punktów nie zdobyła za to ostatnia ekipa ekstraklasy. Chrobry Głogów walczył ambitnie do samego końca, jednak okazał się gorszy od rywala zza miedzy, Zagłębia Lubin. Analogicznie jak w meczu drugiego outsidera, Powena Zabrze, głogowianie nawiązywali kontakt cała pierwszą część pojedynku, nawet przez chwilę prowadząc, ale w drugiej całkowicie opadli z sił, w związku z czym to lubinianie odnieśli derbowe zwycięstwo.

W najciekawszym spotkaniu dwunastej kolejki Azoty Puławy zmierzyły się na własnym parkiecie z Nielbą Wągrowiec. Przyjezdni chcieli zrewanżować się za jednobramkową porażkę w pierwszej kolejce - na początku września w Wągrowcu puławianie wygrali 31:30. Zgodnie z oczekiwaniami, w niezwykle emocjonującym pojedynku wynik wciąż oscylował w okolicach remisu, a żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać większej przewagi. Jeszcze w ostatniej minucie meczu był remis 25:25, ale kilka sekund przed końcową syreną skuteczną akcją popisał się zawodnik Azotów, Dmytro Zinczuk, zapewniając tym samym swojemu zespołowi niezwykle cenne zwycięstwo.

12. kolejka ekstraklasy:

AS-BAU Śląsk Wrocław - Traveland Społem Olsztyn 27:33 (13:14)

MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 38:26 (21:11)

Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec 26:25 (13:11)

Powen Zabrze - Wisła Płock 23:30 (11:13)

AZS AWFiS Gdańsk - Vive Targi Kielce 25:34 (13:16)

Zagłębie Lubin - Chrobry Głogów 30:24 (14:12)

Tabela Ekstraklasy Mężczyzn