Fatalna końcówka zepsuła wszystko. Górnik ma czego żałować w Europie

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: szczypiorniści podczas meczu Górnik Zabrze - Fraikin BM Granollers
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: szczypiorniści podczas meczu Górnik Zabrze - Fraikin BM Granollers

Górnik prowadził w pierwszej połowie 13:11, a zszedł na przerwę przegrywając 15:21. Ostatecznie zabrzanie nieudanie zainaugurowali zmagania w Lidze Europejskiej, bo hiszpańskie Fraikin BM Granollers zwyciężyło 36:32.

Słaba forma Górnika Zabrze na początku sezonu źle wróżyła w kontekście startu zmagań w Lidze Europejskiej. Zwłaszcza że w 1. kolejce do Polski przyjechał Fraikin BM Granollers, który w Hiszpanii jest na ten moment słabszy tylko od FC Barcelony.

Rok temu Górnik osiągnął sukces, bo zameldował się w drugiej rundzie rozgrywek. Tym samym obecnie cel jest taki sam, ale wszyscy w Zabrzu zdają sobie sprawę, do jak trudnej grupy trafili.

Praktycznie od początku spotkanie nie układało się po myśli gospodarzy, ponieważ nieskuteczność raziła w oczy. W dodatku nie byli w stanie zatrzymać rywali, przez co w efekcie przyjezdni szybko odskoczyli (6:3).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Dyspozycja Piotra Wyszomirskiego była jednak kluczowa, bo głównie dzięki niemu Górnik mógł doprowadzić do remisu (10:10), a po kolejnej akcji zabrzanie byli już z przodu. Nawet udało im się powiększyć przewagę (13:11).

Jednak w końcówce pierwszej połowy Górnik radził sobie zdecydowanie słabiej niż wcześniej. Błędy w ofensywie wykorzystał Fraikin BM Granollers, który zdobywał bramkę za bramką i zszedł na przerwę z prowadzeniem 21:15.

Mimo fatalnej końcówki premierowej odsłony klub z Polski wciąż liczył się w walce o końcowy triumf. Zwłaszcza w momencie, gdy odrobił część strat i zniwelował stratę do czterech trafień (21:25).

Niedługo później zrobiło się nawet 23:26, ale Górnik nie był w stanie jeszcze zmniejszyć straty. W dodatku rywale nie zawodzili w ofensywie, przez co zabrzanie nie mogli nawet liczyć na remis. Ostatecznie gospodarze przegrali to spotkanie 32:36 i rozpoczęli zmagania w LE od porażki.

Liga Europejska, 1. kolejka:

Górnik Zabrze - Fraikin BM Granollers 32:36 (15:21)

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski - Szyszko 5, Racotea 1, Morkovsky 6, Krępa, Artemienko 3, Czerkaszczenko 1, Krawczyk, Ivanović 2, Bogacz 3, Minotskyi 6, Komarzewski 1, Ilchenko 4, Wąsowski.
Kary: 4 min.
Karne: 4/5.

Granollers: Rodrigues Lario, Panitii Martinez - Montoya Martinez 4, Moyano 2, Valera, Romero Holguin 5, Freitas Oliveira 5, Deumal Torrollea 5, Rey Morales, Abrahao 2, Domingo Calzada 2, Guijarro Moreno, Castillo Oliveras 1, Panitti Martinez, Vega Velilla, Urdangarin Barrachina 3, Garcia Robledo 7.
Kary: 6 min.
Karne: 1/2.

Komentarze (0)