Maszyna ruszy? Duża szansa dla Orlen Wisły Płock

Getty Images / Andrzej Iwanczuk/NurPhoto  / Na zdjęciu: Lovro Mihić
Getty Images / Andrzej Iwanczuk/NurPhoto / Na zdjęciu: Lovro Mihić

Orlen Wisła Płock w minionej kolejce w końcu przełamała się i sięgnęła po pierwsze punkty w Lidze Mistrzów. Tych na swoim koncie nie ma jeszcze najbliższy przeciwnik Nafciarzy - duńska Fredericia HK, choć w rodzimej lidze prezentuje się nieźle.

Orlen Wisła Płock w zeszłym tygodniu nareszcie po końcowym gwizdku w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych mogła odetchnąć z ulgą. Drużyna Xaviego Sabate po czterech kolejkach bez wygranej przełamała się i pokonała u siebie macedoński HC Eurofarm Pelister. Wszyscy związani z klubem liczą na to, że "maszyna ruszy" i w środę na konto płocczan powędrują kolejne dwa punkty.

Jest ku temu spora szansa, ponieważ duńska Fredericia HK - choć na krajowym podwórku radzi sobie dobrze i znajduje się na trzecim miejscu w stawce - tak w EHF Champions League przegrywa mecz za meczem. Obecny sezon jest dla niej debiutem na europejskich arenach.

Trenerem duńskiego klubu jest Gudmundur Gudmundsson, który kieruje zespołem składających się głównie z zawodników z krajów skandynawskich. Fredericia jest pięciokrotnym mistrzem kraju i siedmiokrotnym zdobywcą krajowego pucharu jednak ich największe sukcesy przypadają na XX wiek.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

- To bardzo ważny mecz dla obu drużyn. Fredericia to zespół z dużą różnorodnością zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Jak zwykle udajemy się na mecz wyjazdowy z zamiarem zdobycia dwóch punktów - zapowiada trener Orlen Wisły Płock, Xavier Sabate.

- Nasz rywal dotychczas nie zdobył punktów w Lidze Mistrzów, jednakże nie odzwierciedla to dokładnie ich postawy na boisku - uczula skrzydłowy mistrzów Polski, Lovro Mihić.

Warto zwrócić chociażby uwagę na Martina Bisgaarda, ale to nie wszystko co duński klub ma do zaoferowania. Fredericia gra szybką piłkę ręczną i dużo biega, a więc Orlen Wisła będzie musiała zachować w obronie szczególną czujność i wybijać przeciwnika z rytmu.

Kolejna wygrana pomoże Nafciarzom poprawić swoją sytuację w grupie A. Obecnie płocczanie znajdują się na szóstym miejscu, a do piątej lokaty tracą już cztery punkty. Niespodziewanym liderem jest Sporting CP, który ma na swoim koncie aż dziewięć "oczek". Dla porównania - Wisła tylko dwa.

Liga Mistrzów:

Fredericia HK - Orlen Wisła Płock / 23.10 (środa), godz. 18:45

Komentarze (4)
avatar
Bron-ka
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tutaj też każdy wynik jest możliwy . 
avatar
N.A.P.
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ze skandynawskimi ekipami zawsze Wiśle grało się ciężko, więc raczej bezie to wyrównany mecz do ostatnich minut. Mimo wszystko liczę na punkty przywiezione z Danii 
avatar
Ziomm1234
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz ktory bedzie sie ciezko gralo bo „musza wygrac” 
avatar
Kojoot Cz-Wa
23.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tu widzę minimalną wygraną Płocka 1 lub 2 bramki przewagi , ostatnio Frederica przegrała na wyjeździe z Veszprem tylko 34:32.