Barcelonie się nie odmawia? On zrobił to już kilka razy!

Getty Images / Na zdjęciach: Artsiom Karalek (Martin Rose/Getty Images) i Melvyn Richardson z trofeum za triumf w Lidze Mistrzów (Christof Koepsel/Getty Images)
Getty Images / Na zdjęciach: Artsiom Karalek (Martin Rose/Getty Images) i Melvyn Richardson z trofeum za triumf w Lidze Mistrzów (Christof Koepsel/Getty Images)

Artsiom Karalek zdradził w rozmowie z TVP Sport, że czterokrotnie odrzucił propozycję transferu do Barcelony. Mimo wielu pokus, zdecydował się pozostać w Kielcach i przedłużyć z Industrią kontrakt do 2028 roku.

Industria Kielce od lat z powodzeniem reprezentuje nasz kraj w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Drużyna z województwa świętokrzyskiego aż sześć razy meldowała się w Final Four tych prestiżowych rozgrywek, a w 2015 roku sięgnęła po historyczny tytuł.

Nic zatem dziwnego, że zawodnicy kieleckiego klubu wzbudzają zainteresowanie wielkich marek. Artsiom Karalek, jeden z kluczowych zawodników drużyny z Kielc, potwierdził, że miał możliwość dołączenia do jednej z największych drużyn piłki ręcznej na świecie - Barcelony.

Białorusin rozmowie z TVP Sport zdradził kulisy negocjacji. - Rozmowy rzeczywiście były, ale nic nie było przesądzone. Dla wielu graczy Barcelona to wymarzony klub, ale dla mnie nie. Ostatecznie postanowiłem zostać w Kielcach, i nie żałuję tej decyzji - podkreślił obrotowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie "Trening mięśni brzucha… i twarzy". Dziennikarka Polsatu znów pokazała moc

Nie był to pierwszy raz, kiedy Karaliok odrzucił ofertę katalońskiego giganta. W przeszłości odmówił Barcelonie aż trzy razy - pierwszy raz, gdy grał jeszcze we francuskim Saint-Raphael, a później dwukrotnie już po dołączeniu do zespołu z Kielc.

W maju 2023 roku klub Industria Kielce ogłosił, że Karaliok przedłużył umowę do 2028 roku. Zawodnik zaznaczył, że ma zaufanie do zmian, jakie zachodzą w klubie pod kierownictwem nowej prezes i dyrektora sportowego.

- Obserwowałem to od środka i widziałem, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dlatego nie mogłem postąpić inaczej. Uważam, że jako jeden z dłużej grających tu zawodników musiałem się tak zachować i pokazać, że ufam zmianom. Dzisiaj mogę powiedzieć, że podjąłem dobrą decyzję. Jako klub mamy bardzo dobre perspektywy - wyjaśnił kołowy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty