Po pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej piłkarki ręczne KPR Gminy Kobierzyce mogły być zadowolone. Faworyt, norweski Larvik prowadzony przez selekcjonera reprezentacji Polski Arne Senstada, wygrał jedynie 30:29.
Mimo to zespół z Norwegii był faworytem również w rewanżu. Jednak gospodynie po raz kolejny grały bez kompleksów i w żadnym aspekcie nie odstawały od przyjezdnych. Efektem tego był remis 20:20 po pierwszej połowie.
Niewiele zmieniło się po zmianie stron. Do samego końca miał miejsce wyrównany bój, który dla obu zespołów mógł zakończyć się sukcesem. Ostatecznie po 60 minutach nikt nie miał powodów do zadowolenia.
Polska ekipa zwyciężyła co prawda 39:38, lecz to nie zakończyło rywalizacji. Remis w dwumeczu sprawił, że o awansie do fazy grupowej Ligi Europejskiej zadecydowały rzuty karne.
Niestety pod tym względem lepiej poradził sobie zespół z Norwegii. To on zdobył jedną bramkę więcej (5:4) i ostatecznie po bardzo zaciętej batalii wywalczył miejsce w fazie grupowej europejskich rozgrywek. KPR ma z kolei czego żałować.
KPR Gminy Kobierzyce - Larvik HK 39:38, k. 4:5
Pierwszy mecz: 29:30
Awans: Larvik HK
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
Czas daw Czytaj całość