ME: Polki wracają do gry. Wygrana byłaby niespodzianką

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Marlena Urbańska
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / ZPRP / Na zdjęciu: Marlena Urbańska

Reprezentacja Polski kobiet rozpocznie fazę główną ME 2024 od meczu ze Szwecją. Trzeba przyznać wprost, że w starciu z takim rywalem nasze szczypiornistki są skazane na porażkę.

Spodziewana porażka z Francją, oczekiwane zwycięstwo z Portugalią i niespodzianka z Hiszpanią. Tak wyglądała pierwsza faza zmagań na ME 2024 kobiet w wykonaniu naszej reprezentacji. Ostatecznie Polki po dwóch zwycięstwach awansowały dalej.

W czwartek, 5 grudnia Biało-Czerwone zainaugurują zmagania w rundzie głównej. Pierwszym rywalem naszych szczypiornistek będzie reprezentacja Szwecji kobiet, która ograła Macedonię Północną (28:18), Turcję (47:19) i przegrała z Węgrami (25:32).

Tym samym Szwedki tak samo, jak Polki mają bilans dwóch zwycięstw i jednej porażki. Jednak nasze nadchodzące rywalki spokojnie można nazwać z wyższej klasy, patrząc na to, jakim zestawieniem dysponuje selekcjoner Arne Senstad.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Nasze szczypiornistki na papierze mają mniejszą szansę na triumf ze Szwecją niż w przypadku starcia z reprezentacją Hiszpanii. Jednak Biało-Czerwone na pewno zrobią wszystko, by po raz kolejny zaskoczyć świat i zapunktować z wyżej notowanym rywalem.

W czwartek rozegrane zostaną także dwa pozostałe mecze w "polskiej" grupie. Drugim będzie potyczka Francji z Rumunią, które nie powinno przynieść większych emocji. Wicemistrzynie olimpijskie powinny rozbić rywala tak samo, jak nasze zawodniczki.

Na zakończenie dnia w grupie pierwszej dojdzie do bezpośredniego starcia niepokonanych ekip, czyli Węgier oraz Czarnogóry. Na papierze faworytem wydaje się być pierwsza z wymienionych drużyn, lecz rok temu podczas rundy wstępnej na mistrzostwach świata Czarnogórki pokonały Węgierki 28:18. Niewykluczone więc, że będzie to wyrównane spotkanie.

Zmagania w drugiej grupie rozpocznie potyczka Szwajcarii z Niemcami. W tym przypadku na papierze faworytkami są nasze zachodnie sąsiadki, lecz Szwajcarki nie są zawodniczkami do skreślenia. W końcu porażka z Danią jedynie 30:35 może napawać optymizmem.

Faworyt będzie również w drugiej parze, gdzie dojdzie do starcia Holandii oraz Słowenii. Można spodziewać się, że pierwsza z wymienionych drużyn bez większego problemu odniesie kolejny triumf i zachowa status niepokonanej.

Czwartkową rywalizację zakończy prawdziwy hit. W skandynawskim starciu Dania zmierzy się z Norwegią. Tylko w tym roku oba zespoły rywalizowały ze sobą sześciokrotnie, biorąc pod uwagę wszystkie mecze. Ostatni raz nawet niedawno, bo 21 listopada, kiedy to padł remis 27:27.

We wszystkich wspomnianych spotkaniach Dunki nie wygrały ani razu, a ostatni raz ograły Norweżki w marcu 2023 roku. Wobec tego faworyt jest tutaj mocno widoczny.

ME 2024 kobiet, runda główna:

Grupa 1:

Reprezentacja Szwecji kobiet - Reprezentacja Polski kobiet, godz. 15:30 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 1)
Reprezentacja Francji kobiet - Reprezentacja Rumunii kobiet, godz. 18:00 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 2)
Reprezentacja Węgier kobiet - Reprezentacja Czarnogóry kobiet, godz. 20:30 (transmisja telewizyjna w Eurosporcie 2)

Grupa 2:

Reprezentacja Szwajcarii Kobiet - Reprezentacja Niemiec kobiet, godz. 15:30
Reprezentacja Holandii kobiet - Reprezentacja Słowenii kobiet, godz. 18:00
Reprezentacja Danii kobiet - Reprezentacja Norwegii kobiet, godz. 20:30

Komentarze (0)