Kadra piłkarzy ręcznych rozpoczyna nowy etap pod wodzą Joty Gonzaleza. Hiszpan, który objął zespół w kwietniu, kilka dni po oficjalnej prezentacji ogłosił pierwsze powołania. Na liście zabrakło Kamila Syprzaka. Dlaczego?
- Rozmawiałem z Kamilem i przekazałem mu moją opinię i decyzję. Powiedziałem mu, że liczę na niego, ale nie teraz, bo to nie jest dobry moment. Zdecydowałem nie stawiać na niego teraz podczas pierwszego zgrupowania - powiedział selekcjoner w rozmowie z Sylwią Michałowską z TVP Sport.
Syprzak został zawieszony podczas styczniowych mistrzostw świata i od tego czasu nie wrócił do kadry. - Podczas tego pierwszego tygodnia chcę się skupiać na meczach, które musimy wygrać. Nie chcę dziś zaczynać rozmów z zawodnikami czy federacją i szukać sposobów na rozwiązanie tego wszystkiego - zaznaczył trener.
Selekcjoner zna Syprzaka z czasu pracy w PSG, gdzie przez kilka lat był asystentem. - Wie, że jest dla tej drużyny bardzo ważny, że jest jednym z najlepszych obrotowych na świecie i udowadnia to w PSG, ale przekazałem mu, że musi zrozumieć, że teraz nie jest najlepszy czas, by rozwiązywać tę sytuację. - zapowiedział Gonzalez.
Obecnie trener skupia się na przygotowaniach do meczów z Izraelem i Rumunią. - Sytuacją z Kamilem zajmiemy się po tym pierwszym tygodniu, kiedy wszyscy sobie na ten temat porozmawiamy. Na tę chwilę skupiamy się na nadchodzących meczach. W mojej opinii Kamil zrozumiał tę sytuację. Zgodził się ze mną i dalej będziemy pracować, by ten problem rozwiązać - powiedział selekcjoner, który oficjalnie rozpoczął nowy etap budowy drużyny.
Niestety już na starcie pojawiły się problemy kadrowe. Na urazy narzekają Szymon Sićko, Arkadiusz Moryto i Marek Marciniak. W ich miejsce Jota Gonzalez powołał Jakuba Skrzyniarza, Melwina Beckmana i Patryka Wasiaka.
- Ulegli kontuzjom i mamy w związku z tym małe kłopoty. Zdecydowałem się dowołać młodszych zawodników, bo zasługują, żeby dostać szansę gry w narodowych barwach - wyjaśnił trener.
Jota Gonzalez zadebiutuje jako selekcjoner reprezentacji Polski 8 maja w meczu z Izraelem, który odbędzie się o godzinie 15:00 w Konstancy. Kolejne spotkanie Polacy rozegrają trzy dni później - w Gorzowie Wielkopolskim z Rumunią.