W każdym spotkaniu drugiego dnia rywalizacji w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów był zdecydowany faworyt. W starciu Veszprem HC - Industria Kielce lepsza okazała się wyżej notowana ekipa z Węgier, która zwyciężyła 35:33, choć w końcówce najadła się strachu.
W późniejszych meczach również zwyciężyli faworyci, a mianowicie Fuechse Berlin, FC Barcelona oraz Paris Saint-Germain HB. Jednak każda z tych drużyn nie miała łatwej przeprawy, a szczególnie zeszłoroczny finalista.
W końcu Fuechse po pierwszej połowie rywalizacji z Dinamem Bukareszt sensacyjnie przegrywało 16:18. Po zmianie stron rumuński zespół nadal radził sobie dobrze i choć prowadził nawet 29:28, to ostatecznie przegrał 31:32. Tym samym w Berlinie niewiele zabrakło do sporej sensacji.
W dwóch spotkaniach grupy B faworyci również musieli się napracować. Barca po pierwszej połowie starcia z OTP Bank-Pick Szeged prowadziła jedynie 14:13. Jedną bramkę przewagi miało też PSG Kamila Syprzaka nad HC Zagrzeb - 18:17.
Ostatecznie "Duma Katalonii" pokonała węgierską drużynę 31:28. Paryżanie z kolei także zwyciężyli z przewagą trzech bramek - 35:32. W kadrze meczowej PSG nie znalazł się Syprzak, który zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Liga Mistrzów, 4. kolejka:
Grupa A:
Fuechse Berlin - Dinamo Bukareszt 32:31 (16:18)
Grupa B:
FC Barcelona - OTP Bank-Pick Szeged 31:28 (14:13)
Paris Saint-Germain HB - HC Zagrzeb 35:32 (18:17)
ZOBACZ WIDEO: Jednoznacznie wyznanie Roberta Kubicy. "Nie tęsknię za padokiem Formuły 1"