To już oficjalne. Znana zawodniczka kończy karierę

Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Zorica Despodovska
Materiały prasowe / KPR Gminy Kobierzyce / Michał Ciechanowicz / Na zdjęciu: Zorica Despodovska

Po tym, jak Zorica Despodovska została zawodniczką KPR Gminy Kobierzyce, reprezentowała barwy tego klubu przez sześć lat. Licznik ten nie ulegnie już zmianie, bo szczypiornistka z Macedonii Północnej kończy karierę.

W sezonie 2019/20 Zorica Despodovska podpisała kontrakt z KPR Gminy Kobierzyce. Dla zawodniczki z Macedonii Północnej nie był to pierwszy klub w Polsce, bo w 2016 roku związała się z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Po tym, jak Despodovska dołączyła do kobierzyczanek, stała się ważną postacią. Przyczyniła się do tego, że na koniec pierwszego sezonu w tym zespole mogła świętować historyczny sukces, a mianowicie brązowy medal.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"

Lata mijały, a szczypiornistka z Macedonii Północnej notowała kolejne sukcesy w barwach drużyny z Kobierzyc. Teraz wiadomo, że sezon 2025/26 jest ostatnim, w którym Despodovska może powiększyć swój dorobek.

33-latka już wcześniej zapowiadała, że najprawdopodobniej zakończy karierę w Polsce. Ostatecznie rzeczywiście do tego dojdzie, ponieważ obecny sezon jest dla niej ostatnim.

Szczypiornistka, która w 2023 roku otrzymała polskie obywatelstwo, nie miała lekko, jeżeli chodzi o stan zdrowia. W końcu po sezonie 2023/24 przeszła zabieg stawu kolanowego, który mocno skomplikował jej sytuację.

Kolejna operacja, którą przeszła, przyczyniła się tego, że straciła cały sezon 2024/25. Ostatnie badania wskazały, iż uraz jest jeszcze bardziej poważny, przez co Despodovska znów przejdzie zabieg. Problemy te sprawiły, iż 33-latka zdecydowała się powiedzieć pas.

- Nie była to łatwa decyzja. Zagrałam swój ostatni mecz w karierze, nie wiedząc, że właśnie wtedy żegnam się z boiskiem. Przez długi czas walczyłam o powrót, z całych sił wierząc, że jeszcze się uda. To już moja czwarta operacja w ciągu zaledwie półtora roku - i nadszedł moment, w którym muszę pogodzić się z tym, że pewnych rzeczy po prostu nie da się przeskoczyć - wyznała zawodniczka z Macedonii Północnej, cytowana przez oficjalną stronę Orlen Superligi kobiet.

- Chciałabym z całego serca podziękować kibicom za każde wsparcie i dobre słowo - zarówno przez całą moją karierę, jak i w tych trudnych momentach. To dzięki Wam miałam jeszcze większą motywację, by wrócić na boisko. Jest mi przykro, że to już koniec, ale jednocześnie ogromnie się cieszę, że mogę zakończyć swoją karierę właśnie tutaj - w tym klubie, z takimi ludźmi i z tak wspaniałymi kibicami - podsumowała Despodovska.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści