Poznamy medalistki? - zapowiedź meczów ekstraklasy kobiet

Już niedługo możemy poznać najważniejsze rozstrzygnięcia w ekstraklasie kobiet. SPR Lublin i Vistal Łączpol Gdynia wygrały po jednym wyjazdowym spotkaniu i teraz, we własnych halach, postarają się zakończyć swoje pojedynki o medale. W weekend rozegrane zostaną także pierwsze mecze o 5. i 7. miejsce, a także przedostatnia seria spotkań o utrzymanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecze o 1. miejsce

SPR Lublin - Zagłębie Lubin 08.05.2010r. godz. 15.00 i 09.05.2010r. godz. 17.30

Stan rywalizacji: 1-1.

Od lat w finałach mistrzostw Polski spotykają się Zagłębie Lubin i SPR Lublin i od lat lepsze okazują się te drugie. Przed rokiem 3-0 zwyciężyły podopieczne Grzegorza Gościńskiego. W tym sezonie tego wyniku już nie powtórzą. Wydaje się zresztą, że o obronę mistrzostwa też będzie bardzo trudno, mimo że udało im się odnieść jedno wyjazdowe zwycięstwo i teraz dwa mecze zostaną rozegrane w Lublinie.

Pojedynki na Dolnym Śląsku miały podobny przebieg, choć ich zakończenie było całkowicie odmienne. W pierwszym spotkaniu przez większość czasu utrzymywała się 2-3 bramkowa przewaga gospodyń, która momentami urastała do pięciu trafień. Mistrzyniom Polski udało się jednak doprowadzić do remisu, który powodował potrzebę dogrywki, a w niej to one przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugim meczu od początku do końca bardzo zdecydowanie prowadziły gospodynie, które zdeklasowały SPR, wygrywając z nim aż 28:15.

Teraz jednak rywalizacja przenosi się do Lublina, gdzie Zagłębiu gra się wyjątkowo ciężko. Trzeba wspomnieć, że ostatni raz podopieczne Bożeny Karkut wygrały na wyjeździe w sezonie 2005/2006. Było to więc blisko 5 lat temu. Teraz jednak zapowiadają, że przełamią tę złą passę. Jest to o tyle możliwe, że w ekipie mistrzyń Polski nie brakuje problemów zdrowotnych. Do końca sezonu nie zagra już Sabina Włodek, która w drugim meczu z Zagłębiem doznała złamania śródstopia. Na kolano narzeka Izabela Puchacz, a skręconą kostkę ma Kamila Skrzyniarz. Szczególnie brak tych dwóch pierwszych zawodniczek może być bardzo odczuwalny.

Bożena Karkut wszystkie najważniejsze zawodniczki ma zdrowe. Po ostatnim spotkaniu uwierzyły też one bardzo mocno w swoje umiejętności, a psychika często była kluczem w tej rywalizacji. Dlatego też, mimo że dwa najbliższe mecze będą rozegrane w Lublinie, goście nie stoją na straconej pozycji i przynajmniej jeden z nich są w stanie wygrać. A to spowodowałoby, że rywalizacja rozstrzygnęłaby się na Dolnym Śląsku.

Tak było w tym sezonie:

SPR Lublin - Zagłębie Lubin 28:23

Zagłębie Lubin - SPR Lublin 26:24

Zagłębie Lubin - SPR Lublin 28:29 (1. mecz o złoty medal)

Zagłębie Lubin - SPR Lublin 28:15 (2. mecz o złoty medal)

Mecze o 3. miejsce

Vistal Łączpol Gdynia - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 09.05.2010r. godz.18.00 i 10.05.2010r. Godz. 17.00

Stan rywalizacji: 1-1.

Vistal Łączpol Gdynia przystępował do rywalizacji o brąz z Piotrcovią z mocnym postanowieniem zrewanżowania się za poprzedni sezon. Wtedy to podopieczne Janusza Szymczyka trzykrotnie pokonały ekipę z Trójmiasta, dzięki czemu mogły cieszyć się z dziewiątego w historii klubu podium. Zresztą zespół ten ostatnio zupełnie nie pasował Łączpolowi, bowiem przegrał on z piotrkowiankami sześć ostatnich pojedynków (ostatnia wygrana 22:15 - 7 lutego 2009 w Gdyni). W czwartek ta passa została przełamana.

Teraz rywalizacja przenosi się do Trójmiasta, gdzie podopieczne Jerzego Cieplińskiego staną przed ogromną szansą na zakończenie tej rywalizacji i wywalczenie historycznych medali. W ekipie nie brakuje jednak kłopotów zdrowotnych, będących wynikiem ciężkiej końcówki sezonu. W drugim meczu w Piotrkowie Trybunalskim nie zagrała Katarzyna Koniuszaniec, nie w pełni sił była z kolei Katarzyna Duran, a na odpoczynek nie będzie zbyt wiele czasu.

Piotrkowianki zresztą również odczuwają już trudy trwającego sezonu. Widoczne to było szczególnie w drugim spotkaniu, w którym w po przerwie nie miały wiele do powiedzenia. Dlatego też nastawiają się one na zwycięstwo w niedzielnym meczu, by przy ewentualnej porażce, piąty pojedynek rozegrać we własnej hali. Jeżeli natomiast ten plan im się nie powiedzie, gdynianki już w poniedziałek mogą cieszyć się z brązowych medali.

Tak było w tym sezonie:

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Vistal Łączpol Gdynia 24:23

Vistal Łączpol Gdynia - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:26

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Vistal Łączpol Gdynia 26:24 (1. mecz o brązowy medal)

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Vistal Łączpol Gdynia 22:25 (2. mecz o brązowy medal)

Mecz o 5. miejsce

Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska 08.05.2010r. godz. 15.00

Mecze o miejsca 5-8 są przez wielu uważane za niepotrzebne. Drużyny nie mają już bowiem motywacji, by walczyć o te lokaty. Dlatego też wielkich emocji nie powinniśmy się w sobotę spodziewać. Elblążanki swój cel zrealizowały, Zgoda też raczej nie liczyła na lepszą niż piąta lokata. Co prawda przez jakiś czas wydawało się, że uda jej się włączyć do walki o podium, ale inne zespoły bardzo szybko pozbawiły ją złudzeń. Teraz na ich drodze stanie bardzo chimeryczny w tym sezonie Start, wokół którego ciągle jest nie najlepsza atmosfera. Według nieoficjalnej strony klubowej rozwiązano kontrakt z Anną Lisowską, która jednak w sobotę pojawi się jeszcze na boisku. W sezonie zasadniczym dwukrotnie lepsza była Zgoda, która u siebie wygrała 35:25, natomiast na wyjeździe 29:25. Wydaje się, że również teraz faworytkami są Ślązaczki. Muszą to jednak udowodnić na boisku.

Tak było w tym sezonie:

Zgoda Ruda Śląska - Start Elbląg 35:25

Start Elbląg - Zgoda Ruda Śląska 25:29

Mecz o 7. miejsce

Politechnika Koszalińska - Ruch Chorzów 08.05.2010r. godz. 16.00

W sobotnie popołudnie naprzeciw siebie staną dwa zespoły, dla których obecny sezon jest wielkim rozczarowaniem. Politechnika Koszalińska chciała powalczyć o miejsce w czwórce. Ruch, który szczególnie w pierwszej części sezonu, był rewelacją rozgrywek, liczył na miejsce w czołowej szóstce. Niestety dla nich, pozostaje im walka jedynie o siódmą lokatę. Zdecydowanymi faworytkami tej rywalizacji wydają się być akademiczki. W Chorzowie bowiem, prowadzonym awaryjnie przez trenera Piotra Deptę, wyraźnie mają już dość trwających rozgrywek. Dlatego też gospodynie już na Pomorzu powinny wypracować sobie przewagę, która w spokoju pozwoli udać im się na mecz rewanżowy.

Tak było w tym sezonie:

Ruch Chorzów - Politechnika Koszalińska 27:25

Politechnika Koszalińska - Ruch Chorzów 30:25

Mecze o miejsca 9-12

SPR Olkusz - KPR Jelenia Góra 08.05.2010r. godz. 18.00

Mecze w doli tabeli mają już charakter wyłącznie prestiżowy, lub jak kto woli, towarzyski. Wszystkie rozstrzygnięcia już zapadły. SPR Olkusz pożegna się z ekstraklasą, KPR Jelenia Góra zagra w barażu o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dlatego też sobotnie spotkanie nie powinno przynieść nam zbyt wielu emocji. Faworytkami są na pewno podopieczne Zdzisława Wąsa, ale przy maksymalnej mobilizacji gospodynie są w stanie sprawić niespodziankę, podobną do tej z fazy zasadniczej.

Tak było w tym sezonie:

SPR Olkusz - KPR Jelenia Góra 24:23

KPR Jelenia Góra - SPR Olkusz 26:20

KPR Jelenia Góra - SPR Olkusz 35:25

KSS Kielce - AZS AWF Wrocław 08.05.2010r. godz. 18.00

Podopieczne Marka Smolarczyka dość szybko i niespodziewanie odpadły z walki o utrzymanie. Wydawało się bowiem, że skład jakim dysponuje szkoleniowiec w zupełności wystarczy do walki po pozostanie w ekstraklasie. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. KSS nie ma już bowiem szans na utrzymanie. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda we Wrocławiu. AZS AWF, który mógł w ogóle nie przystąpić do rozgrywek, pewnie pozostał się w ekstraklasie i ostatnie mecze może potraktować już ulgowo, choć trudno sądzić by jego zawodniczki odpuściły przeciwniczkom. Akademiczki są na pewno faworytkami, ale gospodynie u siebie są w stanie wywalczyć dwa punkty.

Tak było w tym sezonie

KSS Kielce - AZS AWF Wrocław 22:21

AZS AWF Wrocław - KSS Kielce 32:21

AZS AWF Wrocław - KSS Kielce 34:28

Tabela (miejsca 9-12)

9AZS AWF Wrocław2610115665:72521
10 KPR Jelenia Góra 26 7 2 17 693:816 16
11 KSS Kielce 26 5 1 20 636:828 11
12 SPR Olkusz 26 3 1 22 516:740 7
Źródło artykułu: