Mecz błędów - relacja z barażowego pojedynku Pogoń Handball Szczecin - KSS Kielce

Pierwsze barażowe spotkanie o awans do ekstraklasy piłki ręcznej nie było wielkim widowiskiem. Zawodniczki zarówno Pogoni jak i KSS-u popełniały mnóstwo błędów, a większość z nich była niewymuszona. Na wyróżnienie zasługują bramkarki obu ekip, które wybroniły wiele sytuacji. Jednobramkowa zaliczka kielczanek pozostawia sprawę otwartą jeżeli chodzi o awans do ekstraklasy.

Monika Błaszczyk
Monika Błaszczyk

Początek meczu należał do gości. Podopieczne Marka Smolarczyka po 10. minutach gry prowadziły 4:2. Jednak to nie świetna gra kielczanek dała im taką przewagę, a zła postawa gospodyń, które wybiegły na parkiet wyraźnie stremowane i zdenerwowane. Bartosz Jurkiewicz nie czekał długo i po niecałych 10. minutach gry poprosił o czas. Jednak przerwa nie wniosła zbyt wiele do gry Pogoni. Celowniki szczecinianek nie były najlepiej ustawione, a dobra, stanowcza i wysoka gra w obronie KSS-u pozwalała utrzymywać kilkubramkowe prowadzenie gościom.

Od 16. minuty Pogoń Handball zaczęła odrabiać straty i odważniej atakować na bramkę rywalek. Dużą zasługę miała w tym bramkarka Paulina Adamska oraz wprowadzona Martyna Huczko. Po 20. minutach spotkania Kielce prowadziły 8:10. Kilka chwil później przy stanie 9:12 trener gości zdecydował się na wzięcie przerwy. Po krótkim odpoczynku lepiej zaczęły grać szczecinianki, które zdobyły dwa gole, a piłkarki KSS-u żadnego. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 11:12.

Po pięciu minutach drugiej połowy doszło do zamiany ról. Piłkarki Pogoni wyszły na prowadzenie 15:14. Wydawało się, że będzie to przełomowy moment meczu, lecz kielczanki szybko wyprowadziły zgromadzonych w hali kibiców z błędu zdobywając trzy gole przy zaledwie jednym trafieniu Pogoni.

Wynik spotkania do końca ulegał zmianie. Raz na prowadzenie wychodziły szczecinianki, by po serii nietrafionych rzutów, niecelnych podań i błędów w obronie stracić przewagę, a nawet musieć ponownie gonić wynik. Piłkarki Pogoni Handball nie potrafiły wykorzystać gry w przewadze, a to właśnie kielczanki aż 6 razy grały w osłabieniu, co więcej w 39. minucie KSS grał tylko czwórką zawodniczek w polu.

Mecz zakończył się zwycięstwem KSS-u Kielce nad Pogonią Handball Szczecin 28:27. - Popełniliśmy jeden błąd mniej i dzięki temu wygraliśmy jedną bramką- mówił po meczu Marek Smolarczyk.

Pogoń Handball Szczecin - KSS Kielce 27:28 (11:12)

Pogoń: Adamska - Huczko 6, Dutkowska 1, Kucharska, Cińcio 1, Słowik 2, Dyszewska 3, Stafanowicz 4, Szymczak 1, Piontke 3, Gryglicka 6. .
Kary: 2 min.

KSS: Kawka, Wiekiera - Olejarczyk, Muchocka 4, Łutaj 1, Woźniak 5, Osiak 4, Młynarczyk, Kot 9, Lalewicz, Grabarczyk 2, Rosińska 3.
Kary: 12 min.

Sędziowali:. Chmielecki i Majchrowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×