Pewne zwycięstwa Ciudadu Real i Barcelony - podsumowanie 2. kolejki Asobal Ligi

Dobiegła końca 2. kolejka Asobal Ligi. Nie było niespodzianek a pewne i efektowne zwycięstwa zanotowały zespoły Renovalii Ciudad Real i FC Barcelony Borges, które wysoko pokonały swoich rywali. Grający w ekipie mistrza Hiszpanii jedyny Polak występujący w Asobal Lidze, Mariusz Jurkiewicz zdobył 4 bramki walnie przyczyniając się do zdobycia kolejnych ligowych punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

Ciekawym a zarazem wyrównanym spotkaniem była rywalizacja e-gm Antequery z Ademarem Leon. Od samego początku zawodnicy ob ekip dali do zrozumienia kibicom, że będą świadkami emocjonującego meczu. W 10 minucie meczu na tablicy wyników remis 6:6. Kolejne minuty również nie przyniosły żadnych zmian, bowiem nadal trwała wymiana ciosów. 20 minuta i ponownie remis, tym razem 12:12. Ostatnie 5 minut pierwszej odsłony zawodnicy z Leon wygrali 5:1 i dzięki temu na przerwę schodzili z 3-bramkową zaliczką - 19:16 (30'). W szeregach gości pierwsze skrzypce grał Martin Stranovsky autor 8 bramek w pierwszej połowie spotkania! Po przerwie gospodarze niesieni dopingiem publiczności próbowali odrabiać straty. Robili to jednak nieskutecznie, bowiem goście utrzymywali ciągle 2-3 bramki przewagi. Co prawda udało im się doprowadzić do remisu 25:25 ale dopiero w 55 minucie meczu. Rozochoceni takim obrotem spraw szczypiorniści Antequery postanowili powalczyć o pełną pulę. W 58 minucie wyszli na prowadzenie 28:27. Szkoleniowiec Ademaru Leon wziął czas. Jego wskazówki poskutkowały, ponieważ do siatki trafiali już tylko przyjezdni, którzy ostatecznie wygrali 29:28. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był niezawodny Rafael Baena - 8 bramek. W zespole gości próbkę swoich umiejętności dał Martin Stranovsky zdobywca 9 bramek.

Łatwą przeprawę mieli zawodnicy Xaviego Pascuala, którzy na mecz udali się do Arrate. Gospodarze tylko raz osiągnęli prowadzenie w tym meczu, było to w 2 minucie kiedy wynik spotkania otworzył István Rédei. Odpowiedź Barcelony była natychmiastowa, szczypiorniści z Katalonii zaaplikowali swoim rywalom cztery bramki z rzędu. Dzięki temu po 8 minutach gry "Duma Katalonii" prowadziła 4:1. W 15 minucie było 6:4 na korzyść Barcelony i kibice są świadkami podobnej sytuacji do tej z początku spotkania. Podopieczni Xaviego Pascuala zdobyli 4 bramki tracąc tylko jedną. Na tablicy w 20 minucie 10:5 dla przyjezdnych. Ostatnie minuty pierwszej części gry nie przyniosły większych zmian. Po pół godzinie gry 13:7 dla v-ce mistrza Hiszpanii. Po przerwie "Blaugrana" poszła za ciosem. Ich przewaga szybko rosła w oczach, w 42 minucie było już dziesięcio bramkowe prowadzenie - 22:12. Zawodnicy Arrate poprawili nieco niekorzystny wynik i w 55 minucie Barcelona wygrywała "tylko" 25:17. Ostatnie pięć minut to strzelecka niemoc w wykonaniu gospodarzy, którzy nie potrafią znaleźć sposobu na świetnie broniącego Danjela Saricia. Bramkarz Barcelony bronił w tym spotkaniu z 50% skutecznością! (16/32). Dzięki jego interwencjom koledzy z ataku powiększyli przewagę i mecz zakończył się wynikiem 30:17 na korzyść Barcelony Borges. Najwięcej bramek dla Arrate rzucił Istvan Redei - 4, jednak grał on tylko na 30% skuteczności w ataku. W ekipie Xaviego Pascuala prym w ataku wiódł Albert Rocas - 6 trafień.

Również ekipa mistrza Hiszpanii - Renovalia Ciudad Real nie miała problemów z pokonaniem szczypiornistów Torrevieji. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze a jej autorem był Borja Fernandez. W 6 minucie remis 4:4. Przestój gospodarzy bez skrupułów wykorzystali zawodnicy Talanta Dujshebaeva i w 12 minucie było już 11:4 na korzyść Renovalii Ciudad Real. Na tym jednak nie koniec. Torrevieja po 7 minutach bez zdobyczy bramkowej przełamała wreszcie złą passę a na listę strzelców wpisał się ponownie Borja Fernandez. "Klub milionerów" jak mówi się na mistrzów Hiszpanii rzucił 3 bramki nie tracąc żadnej i na tablicy wyników było już 14:5. Szkoleniowiec Torrevieji poprosił o czas. Tym posunięciem nic nie wskórał bo gra jego zawodników nie uległa poprawie. Do przerwy po jednostronnym pojedynku 19:11 dla Ciudadu Real. Druga połowa nie przynosi żadnych zmian. Zaliczka wypracowana w pierwszej połowie przez zespół przyjezdnych została podtrzymana. Dujshebev dał pograć zmiennikom i wszyscy zawodnicy z wyjątkiem Didiera Dinarta - filara obrony Renovalii Ciudad Real wpisali się na listę strzelców. Po 60 minutach "meczu do jednej bramki" faworyzowani mistrzowie Hiszpanii pewnie zwyciężyli w wyjazdowym spotkaniu z Torrevieją 35:26. Jedyny Polak grający w hiszpańskiej Asobal Lidze - Mariusz Jurkiewicz zdobył w tym spotkaniu 4 bramki.

Wyniki 2. kolejki Asobal Ligi:

Naturhouse La Rioja - Cuatro Rayas Valladolid 23:26 (9:11)

e-gim BM Antequera - Reale Ademar Leon 28:29 (16:19)

BM Torrevieja - Renovalia Ciudad Real 26:35 (11:19)

JD Arrate - FC Barcelona Borges 17:30 (7:13)

Toledo Balonmano - BM Alcobendas 28:36 (12:19)

CAI BM Aragon - Alser Puerto Sagunto 31:23 (17:8)

Quabit BM. Guadalajara - Fraikin BM Granollers 34:34 (15:19)

AMAYA Sport San Antonio - Cuenca 2016 29:25 (14:13)

Tabela Asobal Ligi

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona Borges 2 2 0 0 64:42 4
2 Renovalia Ciudad Real 2 2 0 0 69:50 4
3 Cuatro Rayas Valladolid 2 2 0 0 65:48 4
4 Reale Ademar Leon 2 2 0 0 59:49 4
5 CAI BM Aragon 2 1 1 0 63:55 3
6 BM Alcobendas 2 1 1 0 63:55 3
7 Fraikin BM Granollers 2 0 2 0 66:66 2
8 Quabit BM Guadalajara 2 0 2 0 65:65 2
9 Alser Puerto Sagunto 2 1 0 1 54:55 2
10 AMAYA Sport San Antonio 2 1 0 1 54:64 2
11 Cuenca 2016 2 0 1 1 31:31 1
12 JD Arrate 2 0 1 1 44:57 1
13 e-gim BM Antequera 2 0 0 2 52:63 0
14 Naturhouse La Rioja 2 0 0 2 44:56 0
15 Toledo Balonmano 2 0 0 2 52:67 0
16 BM Torrevieja 2 0 0 2 51:69 0
Źródło artykułu: