Naszpikowana byłymi zawodnikami z przeszłością w ekstraklasie szczecińska drużyna nie mogła zatrzymać w ataku Macieja Nowakowskiego, zdobywcy 14 bramek. - Idealnie mu wchodziły piłki do siatki - mówi trener gości.
Na drodze Pogoni stanął też Błażej Potocki, który obronił wiele rzutów swoich rywali. - Bramkarz Ostrovii dzisiaj nas po prostu rozłożył. Bronił niesamowicie. Wybronił ponad 20 piłek praktycznie w sytuacjach sam na sam. Nie można wygrać spotkania przy takiej postawie bramkarza rywali - mówi opiekun szczecińskiej drużyny.
Mimo porażki z Ostrovią beniaminek I ligi plasuje się w czubie tabeli grupy A. Po ośmiu kolejkach zajmuje trzecią pozycję. - Mamy jasno postawiony cel na ten sezon - znaleźć się w pierwszej czwórce. Nie wszystkie spotkania da radę wygrać. W Ostrowie przytrafiła nam się nie dyspozycja strzelecka i mówi się trudno. Po kontuzjach do gry wrócili Ringwelski i Jedziniak, którzy powinni wzmocnić zespół - powiedział Biały.