- Jeśli ma być nowy trener, to tylko taki, który nie rozumie języka polskiego. Nie obrażając polskich szkoleniowców, ale to jest takie środowisko, w którym układ goni układ. Zastanawiam się poważnie, czy gdyby Polak objął reprezentację, to będę nadal w niej grała. Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że nie wierzę, by polski trener zmienił oblicze tego zespołu, by któraś z nas tak naprawdę mu zaufała. Jedynie świeże spojrzenie kogoś spoza układów, nie znającego tego piekiełka, ma szanse przywrócić blask naszej reprezentacji.
Na razie mam tylko nadzieję, że w Danii przedłużą ze mną kontrakt, bo to, co się dzieje w żeńskiej piłce ręcznej, to jest piekło, do którego nie chciałabym już wracać - powiedziała w wywiadzie dla Sportu zawodniczka reprezentacji Polski, Iwona Niedźwiedź-Cecotka.