W czołówce coraz ciaśniej - podsumowanie spotkań II ligi mężczyzn

W grupach zaczyna się pomału tworzyć widoczna różnica pomiędzy silnymi a słabymi drużynami. Główni faworyci wciąż zacięcie walczą o najwyższe lokaty. Najważniejsze zwycięstwo w tej kolejce odnieśli szczypiorniści ZEPTER-a AZS UW Warszawa pokonując na wyjeździe Anilanę Łódź.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa I

Niewiele zabrakło szczypiornistom z Nowej Soli, by po raz drugi sprawić niespodziankę. Na własnym parkiecie ulegli zaledwie jedną bramką rywalowi z Poznania. Obie ekipy od pierwszego gwizdka toczyły ze sobą zacięty bój. Gdy którejś z drużyn udało się odskoczyć na kilka bramek, rywale natychmiast stratę odrobili. W 40 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 18:17, lecz podopieczni Domana Leitgebera odrobili stratę z nawiązką i po chwili prowadzili już 22:19. Końcówka była również emocjonująca. W 56 minucie na tablicy widniał remis 24:24. Zawodnicy z Nowej Soli dorzucili jedną bramkę a trafienia Damiana Komisarka i Piotra Więcława dały gościom z Poznania zwycięstwo, które było zagrożone praktycznie przez pełne 60 minut.

Interesujące spotkanie odbyło się również w Grodkowie, gdzie Olimp podejmował Spartę Oborniki Wlkp. Po czterech suchych kolejkach, w których oborniczanie zdobyli zaledwie jeden punkt, przyszedł czas na zwycięstwo. Dwa punkty, które zdobyli spartanie są mało przekonywujące, lecz najważniejsze są dwa punkty. Słabe spotkanie rozegrali gospodarze dla których była to trzecia porażka z rzędu. Po raz kolejny skutecznym egzekutorem rzutów karnych w zespole z Obornik okazał się Mariusz Kłak, dzięki któremu 2 punkty pojechały do Wielkopolski.

W Kościanie interesująca i zacięta była tylko pierwsza połowa spotkania pomiędzy Tęczą a ŚKPR Świdnica. Gospodarzom udało się tylko przez 30 minut utrzymać tempo przyjezdnych. W 15 minucie zawodnicy Rafała Szatkowskiego prowadzili nawet 7:4, jednak popełnione błędy zaowocowały zdobyciem czterech bramek przez świdniczan. W drugiej odsłonie gospodarze nie mieli już nic do powiedzenia. Świdniczanie wygrali drugą połowę 19:8 a całe spotkanie 31:19.

Kaliszanie nie będą mile wspominać wyjazdu do Brzegu. Udało im się zaledwie zremisować z miejscowym Orlikiem. Mogli wygrać, lecz w końcówce nie wykorzystali rzutu karnego. Brzeżanie pokazali, że dobry mecz w ich wykonaniu w poprzedniej kolejce z Arot-em Leszno nie był przypadkiem. Zawodnicy prowadzeni przez Walentego Winokurowa poprzednie 6 kolejek zakończyli zwycięstwami i teraz miało być podobnie. Gospodarze zaczęli z wysokiego C prowadząc 3:0 i 5:2. Po tym fragmencie gry do słowa doszli kaliszanie. Zdobywali bramki seriami, lecz pozwalali także gospodarzom na szybkie odrabianie strat. Na pięć sekund przed końcem meczu, przy stanie 23:23, zawodnicy Szczypiorna zdołali wywalczyć rzut karny. Do piłki podszedł Piotr Bielec i na szczęście dla brzeżan pomylił się. Patrząc na grę obu zespołów to podział punktów jest najbardziej sprawiedliwy.

Bez szału odbyło się spotkanie w Komprachcicach, w którym OSiR przegrał z Żagwią Dzierżoniów 11 bramkami. Do przerwy zawodnicy z Dolnego Śląska wypracowali sobie 6 bramek przewagi, którą do końca meczu zwiększyli i odnieśli przekonywujące zwycięstwo. Była to ósma wygrana dzierżoniowian w tym sezonie.

Serię zwycięstw podtrzymał Arot Astromal Leszno, który na wyjeździe pokonał Pogoń Oleśnica. W leszczyńskim zespole zabrakło dwójki środkowych rozgrywających, lecz nie przeszkodziło to im odnieść wysokiego zwycięstwa. Gospodarze w pierwszej połowie nie potrafili zatrzymać rozpędzonych leszczynian i przegrali ją aż 10 bramkami. W drugiej odsłonie obie ekipy rzuciły po 17 bramek a mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem Arot-u 34:24.

Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odnieśli szczypiorniści Zagłębia II Lubin. Na własnym parkiecie pokonali Krokusa Bystrzyca Kłodzka. Do przerwy wywalczyli sobie 6 bramek przewagi. W drugich 30 minutach bystrzyczanie nie potrafili odrobić takiej straty i przegrali różnicą 4 bramek.

9 kolejka - 20/21.11.2010

SPR Jurist Nowa Sól - MKS Poznań 25:26 (12:13)

Olimp Grodków - Sparta Oborniki Wlkp. 23:24 (12:11)

Tęcza Kościan - ŚKPR Świdnica 19:31 (11:12)

OSiR Komprachcice - Żagiew Dzierżoniów 22:33 (7:13)

Zagłębie II Lubin - Krokus Bystrzyca Kłodzka 32:28 (19:13)

Orlik Brzeg - Szczypiorno Kalisz 23:23 (12:13)

Pogoń Oleśnica - Arot Astromal Leszno 24:34 (7:17)

Tabela II Liga Mężczyzn gr. I

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Arot Astromal Leszno 9 9 0 0 298:204 18
2 Żagiew Dzierżoniów 9 8 0 1 263:199 16
3 ŚKPR Świdnica 9 7 0 2 287:205 14
4 MKS Poznań 9 7 0 2 285:218 14
5 PWSZ Szczypiorno Kalisz 9 6 1 2 309:229 13
6 Pogoń Oleśnica 9 4 1 4 252:255 9
7 Tęcza Kościan 9 4 0 5 202:248 8
8 Olimp Grodków 9 3 1 5 218:243 7
9 Sparta Oborniki Wlkp. 9 3 1 5 222:278 7
10 OSiR Komprachcice 9 3 0 6 236:280 6
11 Krokus Bystrzyca Kłodzka 9 2 1 6 229:248 5
12 Orlik Brzeg 9 2 1 6 208:219 5
13 Zagłębie II Lubin 9 1 1 7 236:293 3
14 Jurist Nowa Sól 9 0 1 8 191:309 1

Grupa II

Czwartej porażki w sezonie doznał beniaminek ze Strzelna, który nie sprostał Pomezanii Malbork. Szczypiorniści beniaminka prowadzili w tym meczu tylko raz, 0:1. Przy stanie 4:3 gospodarze zdobyli 6 bramek z rzędu nie tracąc przy tym żadnej. Malborczanie z bezpieczną, bo aż 13-bramkową przewagą schodzili do szatni na przerwę. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze pewnie kontrolowali przebieg spotkania nie pozwalając przyjezdnym na zbytnie rozpędzenie się. Gra w końcówce wyrównała się, lecz to zawodnicy z rodu Krzyżaków mogli cieszyć się z dwóch punktów.

Wysokie zwycięstwo odniósł także lider z Gdańska. Wybrzeże pokonało na wyjeździe MKS Grudziądz aż 19 bramkami. Różnica poziomów pomiędzy zespołami była widoczna od pierwszej minuty. Gdańscy zawodnicy prowadzeni przez Marka Mońkę konsekwentnie zagrali w obronie i ataku. Bardzo dobre zawody rozegrał Michał Derdzikowski, zdobywca 11 bramek dla Wybrzeża.

Pozostałe zespoły z Gdańska nie zapiszą tego weekendu do udanych. Zarówno Sokół jak i AZS PG swoje mecze przegrały i znajdują się w coraz gorszej sytuacji. Obie ekipy od początku sezonu nie potrafią znaleźć sposobu na któregokolwiek rywala. Młodzi zawodnicy Sokoła na własnym parkiecie ponieśli porażkę ze Szczypiorniakiem Olsztyn, do przerwy przegrywając już 10 bramkami. Prawie identyczną różnicą bramek co zespół Sokoła swoje spotkanie przegrali akademicy z "Polibudy". Nie wykorzystali atutu własnej hali i przegrali z Gwardią Koszalin 33:26.

Gospodarzem, który nie wykorzystał atutu własnej hali i poniósł porażkę był LKS Kęsowo. Beniaminek z kujawsko-pomorskiego przegrał ze spadkowiczem z Gryfina. Już od pierwszych minut było widać kto wygra to spotkanie. Energetycy szybko wypracowali sobie przewagę, której nie oddali już do końcowego gwizdka. Pewnie zdobyli dwa punkty, które przybliżyły ich do pierwszej trójki.

7 kolejka - 20/21.11.2010

Polski Cukier Pomezania Malbork - Alfa 99 Strzelno 39:18 (22:9)

Sokół Gdańsk - WBS-Bank Szczypiorniak Olsztyn 26:32 (10:20)

MKS Grudziądz - Wybrzeże Gdańsk 20:39 (8:16)

AZS PG Gdańsk - Gwardia Koszalin 26:33 (10:18)

LKS Kęsowo - Energetyk Gryfino 23:33 (8:16)

AZS UWM Olsztyn - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. II

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 SHC Wybrzeże Gdańsk 7 7 0 0 270:135 14
2 Polski Cukier Pomezania Malbork 7 7 0 0 280:166 14
3 AZS UWM Olsztyn 6 5 0 1 171:153 10
4 WBS-Bank Szczypiorniak Olsztyn 8 4 1 3 211:217 9
5 Energetyk Gryfino 6 4 0 2 189:149 8
6 Gwardia Koszalin 7 3 0 4 213:194 6
7 LKS Kęsowo 6 2 1 3 152:165 5
8 Alfa 99 Strzelno 7 2 1 4 193:232 5
9 MKS Grudziądz 6 1 1 4 170:206 3
10 AZS PG Gdańsk 6 0 0 6 149:228 0
11 Sokół Gdańsk 8 0 0 8 160:313 0

Grupa III

Czwarte zwycięstwo w rozgrywkach odniosła Delta Radom, pokonując po zaciętym spotkaniu Trójkę Ostrołękę. Na początku meczu nic nie zapowiadało tak szczęśliwego zakończenia dla gospodarzy. Ostrołęczanie szybko wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. Dzięki zaangażowaniu radomianie do przerwy doprowadzili do stanu 15:15. W 50 minucie podopieczni Mariusza Greli prowadzili z Trójką 25:20 i nie pozwolili wyrwać sobie z rąk cennych dwóch punktów. Dzięki temu zwycięstwu radomianie awansowali na piątą pozycję w tabeli.

Najważniejszy mecz tej rundy obejrzeli kibice w Łodzi, gdzie zmierzyły się AZS UŁ PŁ Anilana Łódź z ZEPTER AZS UW Warszawa. Celem łodzian przed tym meczem było pewne zwycięstwo i powrót na fotel lidera, którego nie chcieli oddać szczypiorniści z Warszawy. Pierwsze 10 minut spotkania to gra „bramka za bramkę”. Po wyrównanym fragmencie do głosu zaczęli dochodzić goście. Udało im się odskoczyć na trzy bramki. Zawodnicy ZEPTER-a nie potrafili utrzymać tej różnicy i na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 11:10 dla gości. W pierwszych 30 minutach świetnie w bramce przyjezdnych spisywał się Marcin Malanowski, którego skuteczność obron była na poziomie ponad 50%. W drugiej połowie trwała zażarta walka pomiędzy zespołami, na przemian zdobywały one bramki. Zawodnikom ze stolicy Polski wystarczyło 10 minut by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 55 minucie na tablicy widniał wynik 24:19 dla ZEPTER-a. Łodzianie rzucili się do odrabiania strat, lecz zabrakło im czasu i pierwsza porażka w rozgrywkach stała się faktem.

Porażkę łodzian wykorzystał AZS AWF Biała Podlaska. Dzięki zwycięstwu nad Słonecznym Stokiem akademicy zrównali się punktami z drugą Anilaną Łódź. Po porażce w poprzedniej kolejce szczypiorniści MOKS-u chcieli się zrehabilitować. Od początku grali bardzo mądrze w ataku i obronie. W 20 minucie gospodarze prowadzili 12:8. Akademicy z Białej Podlaskiej szybko otrząsnęli się i na minutę przed końcem pierwszej połowy doprowadzili do stanu 14:14. Na kilka sekund przed zakończeniem pierwszej odsłony bramkę zdobyli goście i to oni schodzili na przerwę bardziej zadowoleni. Do 45 minuty gra była bardzo wyrównana i utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie przyjezdnych. Od tego momentu doświadczenie wzięło górę. Podopieczni Andrzeja Nocnego mieli problemy z konstruowaniem dogodnych sytuacji, co nie stanowiło problemu dla biało-podlaszczan. Wykorzystywali nadarzające się sytuacje wygrywając całe spotkanie 30:24.

W Legionowie zespoły podzieliły się punktami. MUKS zremisował z Włókniarzem Konstantynów 23:23. Był to pierwszy zdobyty punkt przez zawodników z Legionowa, który niestety nie pozwolił im opuścić ostatniej pozycji w tabeli. Konstantynowianie nadal pozostają na szóstym miejscu. Zwycięstwo odnieśli szczypiorniści Pabiks-u, którzy pokonali AZS UMCS Lublin. Po bardzo wyrównanym meczu pabianiczanie wygrali drugie spotkanie w sezonie, które daje im cztery punkty i ósmą pozycję w ligowej tabeli.

8 kolejka - 20/21.11.2010

Delta Radom - Trójka Ostrołęka 31:29 (15:15)

AZS UŁ PŁ Anilana Łódź - ZEPTER AZS UW Warszawa 23:25 (10:11)

MOKS Słoneczny Stok - AZS AWF Biała Podlaska 24:30 (14:15)

MUKS Legionowo - Włókniarz Konstantynów 23:23 (10:12)

SPR Pabiks Pabianice - AZS UMCS Lublin 28:25 (15:15)

Tabela II Liga Mężczyzn gr. III

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 ZEPTER AZS UW Warszawa 8 8 0 0 257:199 16
2 AZS UŁ PŁ Anilana Łódź 8 6 1 1 260:197 13
3 AZS AWF Biała Podlaska 8 6 1 1 253:198 13
4 MOKS Słoneczny Stok Białystok 8 5 0 3 234:236 10
5 UKS Delta Radom 8 4 0 4 203:222 8
6 UMKS Trójka Ostrołęka 8 3 1 4 247:242 7
7 KKS Włókniarz Konstantynów 8 2 2 4 217:230 6
8 SPR Pabiks Pabianice 8 2 0 6 188:225 4
9 AZS UMCS Lublin 8 1 0 7 210:278 2
10 MUKS Legionowo 8 0 1 7 184:226 1

Grupa IV

Drugie zwycięstwo z rzędu a trzecie w sezonie zanotowali szczypiorniści Juvenii Rzeszów, którzy pokonali na własnym parkiecie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zawodnicy beniaminka praktycznie przez całe spotkanie prowadzili. Remis na tablicy wyników padł tylko pięciokrotnie, i to na początku meczu. Przy stanie 5:5 rzeszowianie zdobyli 3 bramki z rzędu. Taką też przewagę utrzymali do końca pierwszej połowy. W drugiej części gospodarze nie pozwolili wyrwać sobie z rąk zwycięstwa i dzięki zdobytym dwóm punktom przesunęli się na szóstą pozycję w ligowej tabeli.

Nie zawiedli również faworyci z pierwszej trójki. Swoje mecze wygrały Viret Zawiercie, Wisła Sandomierz oraz Vive II Kielce. Najciężej mieli zawodnicy lidera rozgrywek. Zawiercianie zmierzyli się na wyjeździe z Politechniką Świętokrzyską. Akademicy od pierwszej minuty dzielnie stawiali opór wyżej notowanemu rywalowi remisując do przerwy 13:13. Jednak w drugiej połowie akademikom zabrakło sił by przeciwstawiać się zawodnikom Viret-u przez pełne 30 minut. Dwa punkty pojechały zatem do Zawiercia. Większych problemów nie mieli Wiślacy z Sandomierza. Pokonali na własnym parkiecie beniaminka z Bytomia aż 12 bramkami, do przerwy prowadząc zaledwie trzema. Ośmiobramkową wygraną odniosły rezerwy mistrza Polski, Vive II Kielce. Podopieczni Aleksandra Litowskiego pokonali czwartą Unię Tarnów. Zwycięstwo to pozwoliło zachować kontakt z czołówką.

Górnicy z Sosnowca zrehabilitowali się za porażkę w poprzedniej kolejce. Gościli we własnej hali Orła Przeworsk, którego pokonali 30:24. Gospodarze szybko narzucili swój rytm gry i już w ósmej minucie prowadzili 7:4. Zawodnicy prowadzeni przez Wojciecha Nabielskiego rozkojarzyli się w ostatnich minutach pierwszej odsłony, i ze stanu 13:8 zrobiło się 14:12. Kibice na pierwsze bramki w drugiej połowie musieli czekać aż 4 minuty. Przez ten czas mnożyły się błędy z obydwu stron. Dopiero w końcówce po szybkich kontrach sosnowiczanie wysunęli się na wyraźne prowadzenie, którego nie oddali już do końca.

9 kolejka - 20/21.11.2010

Vive II Kielce - Unia Tarnów 38:30 (17:13)

AZS Politechnika Św. - Viret Zawiercie 21:27 (13:13)

Wisła Sandomierz - MOSM Trrol Bytom 40:28 (16:13)

Górnik Sosnowiec - Orzeł Przeworsk 30:24 (14:12)

Juvenia Rzeszów - KSZO Ostrowiec Św. 36:31 (16:13)

Polonica Kielce - pauza

Tabela II Liga Mężczyzn gr. IV

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1 KS Viret CMC Zawiercie 9 9 0 0 342:182 18
2 SPR Wisła Sandomierz 8 8 0 0 350:216 16
3 KS Vive II Kielce 8 7 0 1 291:220 14
4 ZKS Unia Tarnów 8 4 0 4 244:267 8
5 AZS Politechnika Świętokrzyska Kielce 8 3 1 4 213:229 7
6 UKS Juvenia Rzeszów 8 3 0 5 228:272 6
7 Górnik Sosnowiec 8 3 0 5 219:270 6
8 SPR Orzeł Przeworsk 8 2 1 5 208:265 5
9 MOSM Trrol Bytom 9 2 0 7 253:321 4
10 KSZO Ostrowiec Św. 8 1 1 6 213:249 3
11 Polonica Kielce 8 1 1 6 219:297 3
Komentarze (0)