W debiutanckim występie w europejskich pucharach puławianie ponieśli porażkę. Przed tygodniem na własnym parkiecie minimalnie przegrali z drużyną HC VV Tikvesh 06 Kavadarci. Jedna bramka straty jest na pewno do odrobienia w rewanżowym meczu i nie przekreśla szansy awansu podopiecznych Bogdana Kowalczyka do kolejnej rundy.
W środę w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej PGNiG Superligi Azoty pokonały na wyjeździe Chrobrego Głogów. Skrzydłowy puławian Wojciech Zydroń uważa, że Macedończycy prezentują podobny poziom sportowy, jak drużyna z Głogowa. - Nasi rywale niczym nie różnią się od naszego ostatniego ligowego przeciwnika, Chrobrego Głogów - mówi w rozmowie dla Dziennika Wschodniego.
Jaka zdaniem najskuteczniejszego strzelca PGNiG Superligi jest recepta na zwycięstwo w Macedonii? - Przede wszystkim musimy zmienić taktykę. Trzeba wyeliminować obrotowych, którzy najwięcej nam zagrażali – przedstawia plany Zydroń. - Kluczem do sukcesu będzie szczelna obrona, ale też skuteczność. Bo właśnie ten drugi element zaważył w dużej mierze na pierwszej przegranej - twierdzi zawodnik.
Puławianie muszą wygrać co najmniej 2 bramkami, aby przedłużyć swoją przygodę z Challenge Cup. Jednak będzie im o tyle trudniej niż w pierwszym spotkaniu, gdyż w hali rywala będą mieli przeciwko sobie również miejscowych kibiców. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że publiczność będzie przeciwko nam. Ale to nam nie przeszkadza. Musimy jednak pamiętać, że do awansu potrzeba nam większej różnicy bramkowej - kończy Zydroń.
Rewanżowe spotkanie 3 rundy Challenge Cup: HC VV Tikvesh 06 Kavadarci - KS Azoty Puławy, 27 listopada 2010 (sobota), godzina 19.00.