Bogdan Wenta, trener Vive Targów Kielce: - Wiedzieliśmy, że Stal będzie grała szybki atak. To na pewno ich mocna strona. O ile w pierwszej połowie udawało nam się go zatrzymać, w drugiej nie było już tak dobrze. Moi zawodnicy zapomnieli tez, że oprócz zdobywania bramek, trzeba też bronić swojej bramki. To dla nas dobra lekcja. W drugiej połowie daliśmy pograć większej liczbie zawodników, ale nie każdy spisywał się na miarę oczekiwań. Teraz jedziemy do Legnicy. Gramy o kolejne zwycięstwo. Analizując ostatni wynik Miedzi w Płocku można mieć wrażenie, że może być łatwo, ale zapewniam ,że wcale tak nie będzie.
Ryszard Skutnik, trener Stali Mielec: - Obie drużyny mają zupełnie inne cele i możliwości. Myśleliśmy nad tym, żeby jak najlepiej wypaść, bo wiadomo, że zwycięstwo byłoby bardzo trudno. Gdzieś tam na pewno jednak o niej myśleliśmy, bo na tym polega sport. Bałem się trochę, że moi zawodnicy będą już bardziej przy arcyważnym środowym spotkaniu z Olsztynem. Okazał się jednak, że mam waleczny zespół. Ja potocznie nazywam tych chłopaków "Czeczeńcami", bo zawsze walczą na tyle, na ile mogą. Dzisiaj wiedzieliśmy, że Vive wyjdzie wysoką obroną 6:0 a to oznaczało dla nas prawdziwą ścianę. Nie mniej jakoś udawało nam się jakoś przez nią przedzierać. Mam nadzieję, że pokazaliśmy się z dobrej strony i nasi kibice, a także miejscowa publiczność była zadowolona.