Karol Bielecki związany jest z miastem mistrzów Polski. W latach 1999-2004 reprezentował barwy zespołu Vive Kielce. To za czasów gry w kieleckim klubie zadebiutował w reprezentacji Polski, a później trafił do niemieckiej Bundesligi. Jest bardzo lubiany i szanowny przez kieleckich kibiców. Jak sam mówi bardzo lubi wracać do stolicy województwa świętokrzyskiego.
11. czerwca w towarzyskim spotkaniu z reprezentacją Chorwacji rozgrywanym właśnie w kieleckiej Hali Legionów, Karol Bielecki w starciu z Josipem Valcićem doznał kontuzji lewego oka. Pomimo kilku operacji stracił wzrok. I chociaż wtedy wydawało się to niemożliwe, to Bielecki wykazał się niezwykłym hartem ducha i już po dwóch miesiącach w specjalnych okularach powrócił na boisko. W niejedynym spotkaniu udowodnił, że ograniczone pole widzenia, nie przeszkadza mu w grze w takim samym wymiarze jak przed kontuzją. W połowie października w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Vive Targami Kielce, a Rhein-Neckar Löwen po raz pierwszy zagrał w kieleckiej hali od czasu feralnej kontuzji. Kibice przywitali polskiego szczypiornistę jak prawdziwego bohatera.
Popularny "Kola" dla wielu stał się autorytetem. W piątek w Kielcach został uhonorowany specjalnym wyróżnieniem - Laurową Nike przyznawanym przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Bieleckiego, którego sprawy osobiste zatrzymały w Niemczech nie mógł przybyć na spotkanie. W jego imieniu podczas VIII Wigilijnego Spotkania Opłatkowego Sportowców i Przyjaciół Sportu nagrodę odebrały siostry szczypiornisty.