Robert Orzechowski: Niespodzianek raczej nie będzie

Reprezentacja Polski w ramach przygotowań do mistrzostw świata, rozgrywa towarzyski turniej noworoczny w Gdyni. Wśród 23 zawodników mających szansę wyjazdu na Mundial do Szwecji znajduje się Robert Orzechowski, zawodnik MMTS Kwidzyn

Turniej Noworoczny jest już ostatnim sprawdzianem formy Biało-czerwonych przed rozpoczynającym się 13 stycznia czempionatem globu. W pierwszym spotkaniu przeciwko Słowakom Robert Orzechowski nie dostał szansy gry.

Rozgrywający kwidzynian wystąpił w dwóch towarzyskich spotkaniach przeciwko Rumunii, które rozgrywane były w grudniu w Zielonej Gorze oraz Poznaniu. Sam zawodnik nie jest zadowolony z postawy, którą zaprezentował na boisku. - Grałem nieskutecznie i stąd pewnie grałem tak mało. Moim marzeniem jest gra w Reprezentacji oraz zagoszczenie w niej na dłużej. Póki co cieszę się z tego, że jestem powoływany i będę robił wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony i powalczyć o miejsce w zespole. Potrafię na pewno zagrać dużo lepiej od swego ostatniego występu przeciwko Rumunom - mówi.

Kadra powołana przez Bogdana Wentę na ostatni etap przygotowań do mistrzostw świata liczy 23 szczypiornistów. Do Szwecji pojedzie 16 graczy. W obliczu kontuzji Krzysztofa Lijewskiego, która prawdopodobnie wyeliminuje go z gry na Mundialu, to właśnie popularny "Orzech" wraz z Mateuszem Zarembą walczy o miejsce zmiennika starszego z duetu braci Marcina Lijewskiego na prawym rozegraniu. W opinii zawodnika w składzie na Mundial nie będzie jednak większych niespodzianek. - Nie patrzy się tutaj na metrykę tylko na aktualną formę i przydatność danego gracza do zespołu. Podstawowi zawodnicy reprezentacji znają siebie bardzo dobrze i czują siebie na boisku, więc niespodzianek raczej nie będzie - twierdzi zawodnik.

W piątek Polacy zagrają z Czechami, a w sobotę na zakończenie turnieju zmierzą się z Węgrami. Po turnieju szkoleniowiec reprezentacji Polski ogłosi nazwiska zawodników, którzy pojadą na mistrzostwa świata do Szwecji.

Komentarze (0)