- Mamy duży problem z obroną 3-2-1. Przez wiele minut nie potrafiliśmy sobie z nią poradzić, a widoczne to było szczególnie w pierwszej połowie. Na najwyższe oceny zasługuje trójka: Sławek Szmal, który bronił świetnie oraz para skrzydłowych: Tomasz Tłuczyński i Patryk Kuchczyński. Argentyńczycy grali bardzo dobre zawody. Nieprzypadkowo kilku z nich gra lub grało w klubach hiszpańskich. Trochę nam pomogła czerwona kartka ich doświadczonego kołowego Carou. Najważniejsze jest zwycięstwo. Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał w jaki sposób zostało odniesione. Piłka ręczna to nie łyżwiarstwo figurowe. Tutaj styl się nie liczy, liczą się punkty - ocenił Tomasz Matulski.
- Nadal uważam, że o pierwszym miejscu w naszej grupie będzie decydował mecz ze Szwedami, a po dzisiejszym słabszym spotkaniu w wykonaniu naszej drużyny nie ma co wyciągać pochopnych wniosków. To jest turniej, który rządzi się swoimi prawami - dodał trener Piotrkowianina.