Nie ma mocnych na Zagłębie, kolejna wpadka Piotrcovii - podsumowanie 17. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już dawno rozgrywki PGNiG Superligi Kobiet nie dostarczyły kibicom tylu emocji, ile przyniosła 17. kolejka spotkań. W najciekawszym pojedynku, lider tabeli - KGHM Metraco Zagłębie Lubin, wysoko pokonał w Gdyni miejscowy Vistal Łączpol. Z kolei w Piotrkowie Trybunalskim kolejnej bolesnej porażki doznały szczypiornistki Piotrcovii, które wysoko przegrały z Politechniką Koszalińską.

W tym artykule dowiesz się o:

Samodzielny hegemon z Lubina

Jeśli ktoś w PGNiG Superlidze mógł jeszcze myśleć o odebraniu pierwszego miejsca szczypiornistkom Zagłębia Lubin przed fazą play`off, to był to gdyński Vistal Łączpol. Mógł, ale w niedzielę lubinianki rozwiały chyba wszelkie wątpliwości, kto jest obecnie najmocniejszym teamem w kraju. Miedziowe nie pozostawiły złudzeń i odniosły pewne, 9-cio bramkowe zwycięstwo, w dodatku wywalczone na terenie przeciwnika. Podopieczne Bożeny Karkut nadal pozostają więc jedynym niepokonanym zespołem w lidze, a ich przewaga nad Vistalem wzrosła już do pięciu punktów. Jeśli szczypiornistki z Dolnego Śląska utrzymają obecną formę do końca rozgrywek, to nic nie odbierze im mistrzowskiego tytułu. Tymczasem upokorzonym przed własnymi fanami gdyniankom, pozostaje jak najszybciej zapomnieć o porażce i dalej grać swoje, bo przecież nie wszystko jeszcze stracone. Nikt chyba nie ma też wątpliwości, że potencjał w zawodniczkach Jerzego Cieplińskiego jest bardzo duży.

Co z tą Piotrcovią?

Nawet jeśli Piotrcovia nie prezentuje ostatnio najwyższej formy, to chyba nikt nie spodziewał się, że podopieczne Roberta Nowakowskiego będą w stanie przegrać we własnej hali z Politechniką Koszalińską różnicą aż 8 bramek! Wygląda na to, że strata 37 goli w poprzedniej kolejce w Kielcach, nie była przypadkowa, a piotrkowianki mają poważny problem z defensywą. Jedynym jasnym punktem Piotrcovii była Inna Krzysztoszek, ale w pojedynkę nie mogła wygrać meczu. Robert Nowakowski ma teraz trudny orzech do zgryzienia. Sezon zasadniczy wchodzi w decydującą fazę, a jego zespół dał się zepchnąć na piąte miejsce w tabeli. - Jestem zdenerwowany, bo niestety dziewczyny nie zrealizowały dziś przedmeczowych założeń. Słabo graliśmy w defensywie, zawiodła również skuteczność. Nie można pudłować tylu stuprocentowych sytuacji. Inna sprawa, że rywalkom wychodziło dziś prawie wszystko. Nie może być to jednak wytłumaczeniem naszej wysokiej porażki - powiedział po meczu szkoleniowiec Piotrcovii.

Przebudzenie mistrzyń?

Długo kazały czekać swoim sympatykom szczypiornistki SPR-u Lublin, aby w końcu zagrać tak, jak ma mistrzynie Polski przystało. Jednak dwa punkty lublinianek we Wrocławiu, wcale nie były takie pewne. W końcu AZS radził sobie w ostatnim czasie bardzo przyzwoicie. W sobotę podopieczne Edwarda Jankowskiego dały jednak wyraźny sygnał, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie i zamierzają przynajmniej obronić trzecią lokatę przed play-off`ami. Czy było to trwałe przebudzenie mistrzyń, czy tylko pojedynczy skok formy? Odpowiedź poznamy w najbliższym czasie.

Mistrzynie Polski odniosły we Wrocławiu pewne zwyciestwo

Dwa dreszczowce

W pozostałych meczach 17. kolejki PGNiG Superligi, Start Elbląg pokonał drużynę KSS-u Kielce, a KPR Jelenia Góra wygrał z Ruchem Chorzów. W obu spotkaniach kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń. W Elblągu końcowe osiem minut przypominało prawdziwy dreszczowiec. Kielczanki po szaleńczej pogoni, były tylko o krok od doprowadzenia do remisu w 59 minucie spotkania. Elbląskim kibicom przypomniała się też była zawodniczka EKS-u, Katarzyna Stradomska. - Cząstka mnie została tutaj i czułam się trochę sparaliżowana. Mecz mógł się podobać, ja ze swojej gry nie jestem do końca zadowolona, ostatnio borykam się z kontuzjami - powiedziała rozgrywająca kielczanek po zakończeniu spotkania.

Nie mniej nerwowo było w Jeleniej Górze, gdzie gospodynie dosłownie wyrwały dwa punkty drużynie Ruchu. Takie rozstrzygnięcia oraz porażka AZS-u Wrocław powodują, że do ostatniej kolejki pomiędzy Akademiczkami, KSS-em Kielce i KPR-em, toczyć się będzie walka o awans do najlepszej ósemki.

Cytat kolejki: - W końcówce uwierzyłyśmy, że dogonimy Start, niestety po raz kolejny dał o sobie znać poziom sędziowania, który jest żenujący. Takie coś wypacza wyniki meczów - powiedziała rozgrywająca KSS-u Kielce Katarzyna Stradomska, po przegranym spotkaniu ze Startem Elbląg.

Wyniki 17. kolejki PGNiG Superligi Kobiet:

AZS AWF Wrocław - SPR Lublin 25:42 (12:21) RELACJA

KPR Jelenia Góra - KPR Ruch Chorzów 29:28 (15:13) RELACJA

EKS Start Elbląg - KSS Kielce 35:33 (19:15) RELACJA

MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - AZS Politechnika Koszalińska 27:35 (13:17) RELACJA

Vistal Łączpol Gdynia - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 21:30 (11:12) RELACJA

Latocha Sambor Tczew - Zgoda Ruda Śląska 10:0

Tabela PGNiG Superligi Kobiet

PDrużynaMZRPBramkiPkt
1Zagłębie Lubin171610508:38333
2Vistal Łączpol Gdynia171322536:40328
3SPR Lublin171214520:44025
4Start Elbląg171034508:45523
5MKS Piotrcovia171025494:43422
6Politechnika Koszalin17917464:43819
7Ruch Chorzów17629447:46914
8KSS Kielce175210459:51112
9AZS AWF Wrocław175111400:45811
10KPR Jelenia Góra174013488:5728
11Sambor Tczew171016378:5552
-Zgoda Ruda Śląska172312319:3937

18. kolejka - 5/6.02.2011

SPR Lublin - Latocha Sambor Tczew

Zgoda Ruda Śląska - Vistal Łączpol Gdynia

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb.

AZS Politechnika Koszalińska - EKS Start Elbląg

KSS Kielce - KPR Jelenia Góra

KPR Ruch Chorzów - AZS AWF Wrocław

Źródło artykułu: