Łukasz Achruk: Wszystko może się jeszcze zdarzyć

Na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu zasadniczego PGNiG Superligi Piotrkowianin Piotrków Trybunalski znajduje się w strefie spadkowej. Teraz piotrkowskich szczypiornistów czekają pojedynki z dużo wyżej notowanymi rywalami, w których będzie im niezwykle trudno o podwyższenie swojego dorobku punktowego.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska
Po 17. kolejkach rozgrywek PGNiG Superligi Piotrkowianin Piotrków Trybunalski ma na swoim koncie zaledwie 10 punktów i plasuje się w strefie spadkowej, na przedostatnim miejscu w ligowego zestawienia. W ostatnich dwóch spotkaniach piotrkowscy szczypiorniści ponieśli porażki z drużynami z dolnej części tabeli. Mecze z zespołami GSPR Gorzów Wielkopolski oraz Nielby Wągrowiec były dla podopiecznych Tomasza Matulskiego pojedynkami o przysłowiowe "cztery punkty". Piotrkowianin ani w meczu z ousiderem tabeli w Gorzowie Wielkopolskim, ani na własnym parkiecie z ekipą Nielby nie zdołał wywalczyć żadnego punktu. - Bardzo nam to skomplikowało sytuację, ale nie poddajemy się. Myślę, że wyciągniemy wnioski z tych dwóch spotkań i jeszcze wywalczymy punkty w tym sezonie - mówi Łukasz Achruk.
7 bramek Łukasza Achruka nie wystarczyło, aby pokonać Nielbę Wągrowiec
Ostatnie porażki stawiają piotrkowian w bardzo trudnej sytuacji, bowiem teraz czekają ich pojedynki z trudnymi rywalami: na wyjeździe z wiceliderem tabeli Orlen Wisłą Płock oraz na własnym parkiecie z mistrzem Polski Vive Targi Kielce. Do końca sezonu zasadniczego Piotrkowianin zmierzy się jeszcze z wyżej notowanymi, wymagającymi przeciwnikami: Warmią Anders-Group-Społem Olsztyn (w), Stalą Mielec (d) i Miedzią Legnica (w). - Zespoły z Kielc i Płocka w tym sezonie są poza zasięgiem reszty drużyn, ale z pozostałymi można spokojnie walczyć o punkty. Jeszcze niczego nie przekreślamy, to jest sport i tu wszystko może się jeszcze zdarzyć - dodaje zawodnik. Piotrkowian w tym sezonie spisuje się o wiele poniżej oczekiwań. - Wydaje mi się ze na ten wynik mogła mieć wpływ częsta zmiana trenerów i kontuzje które nas prześladowały w pierwszej części sezonu, gdzie przegraliśmy ważne mecze u siebie - tłumaczy zawodnik. Piotrkowscy szczypiorniści w obecnym sezonie grają już pod wodzą trzeciego szkoleniowca. Rozgrywki na stanowisku trenerskim rozpoczynał Piotr Dropek, który po 8 kolejkach wobec niezadowalającej pozycji zespołu w tabeli został zwolniony. Jego miejsce zajął Edward Strząbała, który prowadził drużynę zaledwie w trzech spotkaniach. Obecnie pierwszym trenerem Piotrkowianina jest grający bramkarz Tomasz Matulski. Rozgrywający przekonuje, że trudna sytuacja drużyny w tabeli nie wpływa na atmosferę panującą w zespole i zapewnia, że Piotrkowian będzie walczył o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.- Atmosfera jest dobra, ale musimy zebrać się w garść po tych dwóch przegranych, podnieść się i walczyć dalej. Bardzo chcielibyśmy w przyszłym sezonie grać w Superlidze i będziemy walczyć o to z całych sił - kończy Łukasz Achruk.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×