Półfinały czas zacząć - zapowiedź meczów fazy play-off PGNiG Superligi kobiet

Rozgrywki PGNiG Superligi kobiet powoli wkraczają w decydującą fazę. W weekend rozegrane zostaną pierwsze mecze półfinałowe. Do rywalizacji przystąpią też zespoły walczące o miejsca 5-8 oraz o utrzymanie. Najwięcej emocji wzbudza konfrontacja Vistalu Łączpol Gdynia z SPR-em Lublin, ale emocji nie powinno zabraknąć też w Lubinie, gdzie Zagłębie zmierzy się z Politechniką Koszalin.

W tym artykule dowiesz się o:

Półfinały:

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KU AZS Politechnika Koszalińska - 02.04.2011 (sobota), godz. 17.30 (transmisja: Polsat Sport) i 03.04.2011 (niedziela), godz. 17.00

Droga obu "siódemek" do półfinałów była zgoła inna. Podczas, gdy lubinianki potrzebowały tylko dwóch spotkań, aby pokonać zespół KSS-u Kielce, Politechnika stoczyła trzy ciężkie boje z elbląskim Startem. W dodatku aż dwa z nich rozstrzygnęły się dopiero po dogrywkach! Akademiczki mają więc prawo czuć się bardziej zmęczone, ale i mocne psychicznie. Podopieczne Waldemara Szafulskiego udowodniły, że dobrze radzą sobie z presją i potrafią do końca spotkania zachować zimną krew. Może to być najmocniejsza broń koszalinianek w pojedynku z Zagłębiem. Tymczasem Miedziowe mimo nie najlepszego występu w Kielcach, nadal są nie tylko faworytkami meczów z Politechniką, ale i głównymi kandydatkami do złota. Podopieczne Bożeny Karkut nie mogą jednak pozwolić sobie na momenty słabości, bo może je to wiele kosztować. W fazie zasadniczej lubinianki dwukrotnie okazały się lepsze od Politechniki, ale jak podkreśla Bożena Karkut, play-off`y żądzą się swoimi prawami. - To było w rundzie zasadniczej, teraz gramy w play-off i są to zupełnie inne mecze. Politechnika awansowała do strefy medalowej i na pewno tanio skóry nie sprzeda - uważa trenerka Zagłębia.

Tak było w rundzie zasadniczej:

AZS Politechnika Koszalińska - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 26:32 (10:16)

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - AZS Politechnika Koszalińska 34:25 (17:17)

W fazie zasadniczej Miedziowe dwukrotnie pokonały zespół Politechniki

Vistal Łączpol Gdynia - SPR AZS Pol Lublin - 02.04.2011 (sobota), godz. 13.00 i 03.04.2011 (niedziela), godz. 17.30

Właśnie to spotkanie można określić mianem hitu kolejki. Dlaczego? Bo nie sposób wskazać faworyta tej konfrontacji. Oba zespoły stać na odniesienie zwycięstwa i oba mają jasno sprecyzowany cel - mistrzostwo Polski. W składach obu drużyn występują też reprezentantki Polski. Droga Vistalu i SPR-u do półfinałów, podobnie jak w przypadku poprzedniej pary, nieco się różniła. Gdynianki w dwóch meczach rozprawiły się z chorzowskim Ruchem, a mistrzynie Polski po niespodziewanej porażce w pierwszym pojedynku z Piotrcovią, kolejne dwa spotkania wygrały już zdecydowanie. Czy dodatkowe 60 minut więcej spędzone na parkiecie, będzie miało jakiekolwiek znaczenie dla doświadczonych lublinianek? Raczej nie, zresztą jak przekonuje skrzydłowa SPR, Małgorzata Majerek, lublinianki pojadą do Trójmiasta po zwycięstwo. - W Gdyni jest właściwie wszystko, żeby zdobyć mistrzostwo Polski, ale my jesteśmy doświadczonym zespołem i zrobimy co w naszej mocy, żeby zagrać w finale - zapewnia Majerek.

Tak było w rundzie zasadniczej:

Vistal Łączpol Gdynia - SPR Lublin 28:28 (13:13)

SPR Lublin - Vistal Łączpol Gdynia 35:29 (19:16)

W hicie kolejki nie sposób wskazać faworyta

o miejsca 5-8

KSS Kielce - EKS Start Elbląg - 02.04.2011 (sobota), godz. 17.00

Pojedynek przegranych. Tak w skrócie można by określić mecz KSS-u Kielce ze Startem Elbląg. Jednak nie byłoby to określenie dość precyzyjne. Kielczanki w ćwierćfinałach wprawdzie nie sprostały drużynie Zagłębia Lubin, ale już sam awans do najlepszej "ósemki" był dla nich sporym sukcesem. Podopieczne Zdzisława Wąsa nieźle zaprezentowały się też w meczu rewanżowym z Zagłębiem, w którym doprowadziły do dogrywki. Zupełnie inne nastroje towarzyszą szczypiornistkom z Elbląga. Start rozegrał trzy ciężkie spotkania przeciwko Politechnice, z których dwa rozstrzygnęły się dopiero po dogrywce. Elblążanki ostatecznie przegrały rywalizację o półfinał, co musiało bardzo źle wpłynąć na ich morale. Podopieczne Grzegorza Gościńskiego liczyły bowiem, że włączą się do walki o medale. Teraz Start musi się jak najszybciej pozbierać, jeśli chce uniknąć kolejnych rozczarowań. Wielkim atutem KSS-u będzie brak silnej presji. Kielczanki mogą, a Start musi zająć jak najwyższe miejsce na koniec sezonu. Należy pamiętać, że elblążanki są zespołem nieobliczalnym. W bieżących rozgrywkach jako jedyne urwały punkt Zagłębiu Lubin, ale też przegrały kilka spotkań z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. W ostatnim meczu obu zespołów w Kielcach padł remis 29:29. Emocji nie powinno więc zabraknąć.

Tak było w rundzie zasadniczej:

KSS Kielce - EKS Start Elbląg 29:29 (14:18)

EKS Start Elbląg - KSS Kielce 35:33 (19:15)

Elblążanki muszą jak najszybciej zapomnieć o porażce z Politechniką

KPR Ruch Chorzów - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. – 02.04.2011 (sobota), godz. 16.00

Ostatnio w Chorzowie więcej mówi się już o zmianach kadrowych jakie mogą czekać klub w przyszłym sezonie, niż o walce o piąte miejsce w tabeli. Jednak nie ma wątpliwości, że chorzowianki zrobią wszystko, żeby pokonać Piotrcovię. Zadanie to może okazać się niezwykle trudne. W sezonie zasadniczym piotrkowianki dwukrotnie bardzo wysoko pokonały zespół "Niebieskich". Obecny szkoleniowiec Ruchu, Janusz Szymczyk, który poprzednio trenował Piotrcovię, jak widać nie znalazł sposobu na swoje byłe podopieczne. Czy zmieni się to w play-off`ach? Piotrcovia może odczuwać spory niedosyt po odpadnięciu z rywalizacji o medale, jednak z drugiej strony zawodniczki Roberta Nowakowskiego zrobiły co mogły, żeby wyeliminować SPR. Wygrana w Lublinie odbiła się szerokim echem. Jeśli Piotrcovia pogodzi się z porażką i skoncentruje na najbliższej przyszłości, to nie powinna mieć kłopotów z pokonaniem śląskiego klubu.

Tak było w rundzie zasadniczej:

KPR Ruch Chorzów - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. 16:32 (10:15)

MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - KPR Ruch Chorzów 25:18 (12:10)

Piotrkowianki we własnej hali nie mogą pozwolić sobie na porażkę

o miejsca 9-12

MKS Latocha Sambor Tczew - KPR Jelenia Góra - 02.04.2011 (sobota), godz. 17.00

Dla beniaminka sobotni pojedynek będzie walką o honor i upragnione zwycięstwo, z kolei jeleniogórzanki bezwzględnie muszą wygrać, jeśli chcą zachować szanse na uniknięcie baraży. Dla nowego duetu trenerskiego Eugeniusz Kwiatkowski - Robert Karnowski, będzie to również debiut przed własną publicznością. Warto przypomnieć, że poprzedni szkoleniowiec tczewianek, Leszek Elbicki stracił posadę właśnie po porażce z KPR-em, której Sambor doznał w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Przewaga psychiczna będzie w tym wypadku zdecydowanie po stronie szczypiornistek ze stolicy Karkonoszy.

Tak było w rundzie zasadniczej:

KPR Jelenia Góra - Latocha Sambor Tczew 36:30 (18:12)

Latocha Sambor Tczew - KPR Jelenia Góra 30:41 (14:21)

KS Zgoda Ruda Śląska - AZS AWF Sport Concept Wrocław - 0:10 (wo.)

Tczewianki walczą już tylko o honor i godne pożegnanie z PGNiG Superligą

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ

Źródło artykułu: