Gaz-System Pogoń Szczecin chcę się zrehabilitować za SMS

- Mogę zapewnić kibiców, którzy przyjdą na halę przy ulicy Twardowskiego, że zobaczą pasjonujące widowisko - mówi bramkarz Portowców Łukasz Skowron. - Mecz z Gdańskiem to dla nas bardzo bolącą porażka, dlatego zrobimy wszystko, aby się zrehabilitować. Szczypiorniści GAZ-SYSTEM Pogoń Szczecin w sobotę o godzinie 18 zmierzą się z rezerwami Wisły Płock.

Faktycznie szczypiorniści SMS-u Gdańsk sprawili jedną z większych sensacji ligi pokonując w ubiegłym tygodniu zdecydowanego faworyta zespół GAZ-SYSTEM Pogoń. Porażka szczecinian nie pozostała bez echa, jednak w klubie nikt nerwowych ruchów nie wykonuje. Do końca sezonu zasadniczego pozostały jeszcze 2 spotkania i zawodnicy mają o co walczyć. Do pewnego udziału w barażach drużynie brakuje jednego punktu, ale w obecnej sytuacji raczej nikt nie będzie kalkulował tylko drużyna powalczy o pełną pulę. Drugi być może ważniejszy argument to rehabilitacja za poważna wpadkę w Gdańsku. Klasowy zespół, a do takiego z pewnością dążą szczypiorniści GAZ-SYSTEM Pogoni nie może sobie pozwolić na wpadkę utalentowaną gdańską młodzieżą, dla której profesjonalna przygoda z piłką ręczna dopiero się zaczyna.

Sobotni przeciwnik Wisła II Płock to podobny zespół do SMS Gdańsk. Mimo że z rezerw do pierwszego zespołu Wisły zostali przeniesieni najlepsi zawodnicy: Paweł Paczkowski, Kamil Mokrzki , Tomasz Klinger to pozostali będą walczyć z całych sił, aby zostać wyróżnionym tak, jak wspomniana trójka szczypiornistów.

- Każdy z tych chłopaków, który wyjdzie w sobotę na parkiet będzie starał się pokazać z jak najlepszej strony, ponieważ zawsze może dostać szanse gry w pierwszym zespole Wisły, a to jest na pewno marzenie każdego młodego nafciarza, który trenuje od małego w Płocku - mówi wychowanek Wisły, bramkarz szczecinian Łukasz Skowron.

Warto wybrać się na halę z jeszcze jednego powodu. Być może szansę gry dostanie charyzmatyczny kapitan szczecińskiej siódemki Sebastian Smuniewski, który wraca do formy po kontuzji zerwania ścięgna Achillesa. Spotkanie będzie miało dla niego szczególny wymiar, gdyż urazu nabawił się w I rundzie właśnie w meczu przeciwko Wiśle II Płock. Kibice natomiast będą mogli usłyszeć charakterystyczne pokrzyki na kolegów już nie z trybun, a z parkietu, gdzie - jak zapewnia - czuję się najlepiej.

To będzie prawdziwa uczta szczypiorniaka w sobotę w hali przy ulicy Twardowskiego. Przed meczem panów zagrają szczypiornistki Pogoni. Szczecinianki, aby awansować do PGNiG Superligi, potrzebują punktu. Początek spotkania o godzinie 16.

Komentarze (0)