- Ciężko mi powiedzieć gdzie zagram w przyszłym sezonie, bo sam na tę chwilę nie wiem. Mogę tylko powiedzieć, że raczej to nie będzie Emsdetten - wyjawia tajemniczo Mokrzki. Co ciekawe, to właśnie klub z 2. Bundesligi testował Polaka w maju tego roku, a sam Morzki był ponoć bliski podpisania kontraktu w Emsdetten. - Myślę o wyjeździe do Niemiec, ale jeszcze nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Mam również oferty z Polski, jednak chciałbym spróbować chociaż rok za granicą - dodaje utalentowany szczypiornista.
Kamil Mokrzki był w minionym sezonie obok Pawła Paczkowskiego i Tomasza Klingera ostoją rezerw Orlen Wisły Płock. Dla drugiej drużyny mistrza Polski w pierwszoligowych rozgrywkach rzucił 115 bramek. "Mokry" ponadto rozegrał trzy mecze w pierwszym zespole naftowego klubu (5 trafień).