- Póki co nie znalazł się żaden klub, który byłby mną zainteresowany i zaspokoiłby moje warunki - przyznaje Przemysław Witkowski. - Być może zakończę swoją przygodę z piłką ręczną, ale nie poddaję się i walczę dalej. Może jeszcze coś się dla mnie znajdzie? - pyta retorycznie szczypiornista.
Witkowski jest wychowankiem naftowego klubu. Swego czasu rywalizował o miejsce w bramce Wisły z Marcinem Wicharym i Mortenem Seierem. "Yogi" w sezonie 2009/2010 był wypożyczony do Miedzi Legnica. Ostatni sezon spędził między słupkami bramki drugiej drużyny mistrza Polski.
"Yogi" (pierwszy z lewej) zakończy karierę?