Polskie szczypiornistki przez większość spotkania toczyły wyrównaną walkę z drużyną broniącą tytułu mistrzowskiego sprzed dwóch lat. Ostatecznie jednak musiały uznać wyższość rywalek, przegrywając z Danią różnicą dwóch bramek. - Była bardzo duża szansa na zwycięstwo, a spotkanie stało na naprawdę wysokim poziomie. Ostatnio z Dunkami przegrywaliśmy, a w piątek mogłyśmy i powinniśmy były wygrać - ocenia Dominika Montowska, bramkarka polskiej kadry.
Dzień wcześniej Polki nie sprostały reprezentacji Węgier. Druga porażka oznacza, że podopiecznym Andrzeja Niewrzawy pozostaje walka o miejsca 9-16 na czempionacie Starego Kontynentu.
W niedzielę na zakończenie zmagań grupowych biało-czerwone zmierzą się z Chorwatkami.