Warmia AGS od początku rozgrywek, zaskakująco pozostaje bez punktów. Przyczyn takiego stanu rzeczy często upatruje się w licznych kontuzjach, które dotknęły zespół. - Warmia AGS to zespół z dużymi aspiracjami. W pełnym składzie mogą powalczyć o dobry rezultat z każdym, może poza Vive Targami Kielce i Orlen Wisłą Płock. Na razie olsztynian trapią kontuzje. Jednak mając 14-16 zawodników, 3-4 kontuzje nie powinny być tak widoczne. Na razie ekipa z Olsztyna ma na koncie zero punktów. I wciąż nie wiadomo kim zagrają w sobotę - opowiada Michał Szolc.
Zabrzańskiemu rozgrywającemu nietrudno znaleźć liczne atuty olsztyńskiego teamu. Nie wszystkie jednak mogą zostać wykorzystane w sobotę przez trenera Zbigniewa Tłuczyńskiego. - Olsztynianie mają dobrą bramkę. Oprócz tego 3-4 niezłych skrzydłowych po obu stronach. Do tego dochodzi mocny rzut z drugiej linii, głównie za sprawą Damiana Moszczyńskiego i Sebastiana Rumniaka. Mocne strony Warmia pewnie pokaże dopiero kiedy zagra w pełnym składzie. Przy zapowiadanej nieobecności Moszczyńskiego, Płócienniczaka i Gujskiego trzeba będzie bardziej uważać na prawą stronę, gdzie zagra Michał Bartczak. Jeśli jednak pojawi się na parkiecie Damian Moszczyński wraz z Piotrem Swatem będą tworzyć groźny duet - wylicza jeden z najbardziej doświadczonych zabrzan.
Znalezienie za to choć jednego teoretycznie słabszego punktu olsztynian jest niezmiernie trudne. - Trudno wskazać piętę achillesową olsztynian. Niemal każda formacja jest u nich dobra. W poprzednich sezonach w ciemno można było mówić, że słabszym ogniwem jest bramka. Po przyjściu do zespołu Kazika Kotlińskiego to się zmieniło. Jeśli potwierdzą się donoszenia o kontuzjach w ekipie z Olsztyna to naszej szansy można upatrywać w deficytach Warmii AGS na lewej połówce - stwierdza szczypiornista.
Wśród dobrych, znanych i doświadczonych zawodników niełatwo jest również wskazać jednoznacznego lidera. Jako kluczowe postaci Szolc typuje jednak rozgrywającego Sebastiana Rumniaka i bramkarza Kazimierza Kotlińskiego. - Moim zdaniem kluczowe postaci zespołu z Olsztyna to Sebastian Ruminiak i Kazimierz Kotliński. To oni właśnie wyróżniają się najbardziej na tle pozostałych. W sobotnim meczu ciężar gry będzie pewnie spoczywał na duecie Bartczak-Swat. Trzeba będzie pamiętać, żeby wracać za tymi zawodnikami do obrony - mówi Szolc.