Siódemka kolejki Superligi Kobiet

Za nami mecze 5. kolejki PGNiG Superligi kobiet. Kibice kobiecego szczypiorniaka, byli świadkami kilku interesujących pojedynków, a każde spotkanie miało swoje bohaterki. Poniżej prezentujemy najlepszą naszym zdaniem siódemkę kolejki.

Bramkarka: Solomya Shyverska (AZS Politechnika Koszalińska)[1]

To pierwsze w tym sezonie wyróżnienie dla bramkarki Politechniki. Dodać jednak należy, że wyróżnienie w pełni zasłużone. Shyverska rozegrała w Szczecinie bardzo dobre zawody, a dzięki jej interwencjom, koszalinianki szybko osiągnęły w meczu z Pogonią wysoką przewagę. Na początku drugiej połowy sytuacja znów się powtórzyła. Ukrainka, po dobrych obronach, długimi podaniami wyprowadzała kontrataki Akademiczek, które okazały się jednym z kluczy do zwycięstwa w zachodniopomorskich derbach.

Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[2]

Skrzydłowa Miedziowych rozegrała bardzo dobre spotkanie przeciwko Piotrcovii. Załęczna imponowała skutecznością i maksymalnie utrudniała zadanie bramkarkom rywalek. To kolejny udany występ tej zawodniczki w barwach mistrzyń Polski.

Lewe rozegranie: Grażyna Pietras (AZS AWF Gardinia Wrocław)[3]

Wrocławianki radzą sobie w lidze coraz lepiej, a Grażyna Pietras, to zdecydowanie liderka zespołu. Rozgrywająca AZS-u w pojedynku z kieleckim KSS-em, znów błysnęła wysoką skutecznością, bezlitośnie punktując rywalki.

Środek rozegrania: Wioleta Janaczek (EKS Start Elbląg)[1]

W pojedynku z SPR-em Lublin, środkowa rozgrywająca Startu pokazała, że nadal jest jedną z najlepszych w Polsce zawodniczek na swojej pozycji. Znakomicie prowadziła grę zespołu. Niestety poza obrotową Hanną Sądej, brakowało jej wsparcie pozostałych koleżanek z drużyny.

Prawe rozegranie: Stefka Agova (KSS Kielce)[2]

Bułgarka jest najskuteczniejszą zawodniczką KSS-u w tym sezonie. Nie inaczej było w spotkaniu z AZS-em Wrocław, gdzie Agova znów była "pierwszą armatą" swojej drużyny. Szkoda tylko, że pozostałe kielczanki nie udzieliły jej odpowiedniego wsparcia. Rozgrywająca wyrasta na pierwszoplanową postać KSS-u.

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia)[3]

Skrzydłowa gdynianek błyszczy formą od początku sezonu. Każdy kolejny mecz w jej wykonaniu, kończy się wysoką zdobyczą punktową. Podobnie było w pojedynku z niżej notowanym KPR-em Jelenia Góra, który otrzymał w Trójmieście surową lekcję handballu.

Kołowa: Vanessa Jelić (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[1]

W spotkaniu z Piotrcovią, kołowa lubinianek okazała się niezwykle wartościową zawodniczką swojego zespołu. Jelić, nie tylko dobrze radziła sobie w ofensywie, ale był też jednym z filarów obrony Miedziowych.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Ewelina Kędzierska (EKS Start Elbląg)[1]

Lewe skrzydło: Marzena Paszowska (KSS Kielce)[1]

Lewe rozegranie: Sylwia Lisewska (AZS Politechnika Koszalińska)[1]

Środek rozegrania: Karolina Semeniuk-Olchawa (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[2]

Prawe rozegranie: Katarzyna Duran (Vistal Łączpol Gdynia)[2]

Prawe skrzydło: Barbara Jasińska (KPR Ruch Chorzów)[1]

Kołowa: Hanna Sądej (EKS Start Elbląg)[2]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Komentarze (0)