Grzegorz Sobut: Zdecydowała gra w obronie

Szczypiorniści Stali Mielec bez większych problemów pokonali beniaminka z Ciechanowa 37:28 (19:13). Grzegorz Sobut po meczu nie krył zadowolenia z wyniku. Gorzej było ze skutecznością.

Marcin Rzeszutek
Marcin Rzeszutek

- Powiem szczerze,że trochę spodziewaliśmy się trudniejszego spotkania. W poprzedniej kolejce ciechanowianie pokonał u siebie Zagłębie Lubin. Ciekawi byliśmy co oni tutaj zaprezentują. To jest beniaminek ligi, walczyli na ile potrafili. Na razie groźni są tylko na własnym parkiecie - mówił po spotkaniu Grzegorz Sobut.

Podopieczni trenera Ryszarda Skutnika odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu. Ich gra z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Beniaminkowi z Ciechanowa rzucili 37 bramek. - Myślę, że nasza gra w obronie miała duży wpływ na zwycięstwo. Poszły z tego szybkie kontrataki i to w głównej mierze zadecydowało o wygranej - powiedział ubiegłoroczny król strzelców.

Świetnie w bramce Juranda spisywał się Rafał Grzybowski. Gdyby nie jego interwencje i lepsza skuteczność mielczan w ataku, wygrana mogła by być bardziej okazalsza. - W ataku powinniśmy rzucić zdecydowanie więcej bramek. Wiele tak zwanych setek były nietrafionych, ale przede wszystkim cieszymy się z dwóch punktów i okazałego zwycięstwa - podkreślił Sobut.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×