Ivano Balić: Chcę grać tak długo jak to możliwe

Wybrany najlepszym piłkarzem ręcznym w historii, chorwacki rozgrywający Ivano Balić nie zamierza szybko spuścić z tonu. Chorwat stwierdził, że nie prędko mu na sportową emeryturę, a podczas nadchodzących ME w Serbii, chce osiągnąć jak najlepszy wynik.

Chorwaci marząc jednak o medalu serbskiego czempionatu, muszą zdecydowanie poprawić swą dyspozycję. Podczas niedawnego turnieju o Puchar Czterech Narodów, podopieczni Slavko Goluzy zajęli ostatnie, czwarte miejsce, notując wygraną oraz dwie porażki. Słaby występ swej drużyny tłumaczy jednak Balić: - Nasz wynik wynika z tego, że podczas turnieju próbowaliśmy różnych opcji gry, ponieważ najważniejszą rzeczą jest być w pełni przygotowanym na ME w Serbii.

Podczas mistrzostw Europy w Serbii Chorwaci wystąpią w grupie D, gdzie zmierzą się z Norwegią, Słowenią oraz Islandią. Właśnie spotkanie z ekipą z Wyspy Gejzerów będzie według Balicia najważniejszym meczem tego turnieju: - Decydujący będzie pojedynek z Islandią, ponieważ jego wynik zdeterminuje naszą drogę na tym turnieju. W drugiej rundzie mistrzostw czekają bowiem na nas bardzo trudni rywale, więc koniecznym jest awansować tam mając na koncie dwa zwycięstwa - stwierdza Balić.

Dla doświadczonego rozgrywającego turniej w Serbii będzie już piątym europejskim czempionatem, jednak ani raz nie udało się mu zdobyć złotego medalu najważniejszej imprezy Starego Kontynentu. Teraz ponownie chorwaccy szczypiorniści będą jednym z głównych faworytów do złota. - Zawsze jesteśmy wymieniani w gronie faworytów na każdym turnieju, podobnie będzie teraz. Poprzeczka zawsze zawieszona jest bardzo wysoko, więc młodzi zawodnicy w chorwackim zespole muszą zmagać się z ogromną presją, by zdobyć medal. Moim zadaniem będzie zmniejszenie tej presji jak najbardziej - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną EHF Balić.

32-letni Chorwat zaprzeczył jednocześnie plotkom dotyczącym rychłego zakończenia kariery: - Chcę grać dla Chorwacji tak długo, jak to tylko możliwe. Zrezygnuję dopiero wtedy, gdy swą grą będę się upokarzał, a dla innych zawodników będę ciężarem. Balić nie zamierza też opuszczać Zagrzebia, gdzie występuje w Croatii Osiguranje. - Czuję się w Zagrzebiu bardzo dobrze i mogę powiedzieć, że zadomowiłem się tu po kilku latach spędzonych poza krajem. Nie mogę przenieść się do Niemiec, bo po prostu nie jestem przystosowany do tamtejszego charakteru gry. Bardzo lubię pracę pracę z młodzieżą tutaj w Zagrzebiu i moim zadaniem jest pomóc w ich jak największym rozwoju - powiedział Balić.

Pierwsze spotkanie podczas serbskiego czempionatu szczypiorniści reprezentacji Chorwacji rozegrają 16 stycznia 2012 roku.

Ivano Balić to ikona światowej piłki ręcznej

Komentarze (0)