Na inaugurację sezonu głogowianie byli niespodziewanie lepsi od MMTS-u różnicą trzech trafień. Kwidzynianie zatem powinni pałać rządzą rewanżu, ale tak nie jest. - Nie traktujemy tego meczu z jakimiś podtekstami, bo każde zwycięstwo daje dwa punkty bez względu na przeciwnika - tłumaczy Damian Kostrzewa, skrzydłowy zespołu z Kwidzyna. - Spotkań u siebie przegrywać nie możemy, ponieważ o punkty na wyjazdach jest zdecydowanie ciężej - dodaje.
- Mam nadzieję, że dopiszemy do swojego dorobku dwa punkty i przeskoczymy Chrobrego w tabeli - mówi otwarcie Kostrzewa. Rzeczywiście jeśli kwidzynianie zwycięża to wówczas automatycznie zmienią na piątym miejscu głogowian. - Najłatwiejszym rozwiązaniem jest rzucić jedną bramkę więcej - stwierdza 23-letni skrzydłowy, pytany o receptę na pokonanie drużyny z Głogowa. - Każdy mecz jest inny, ale z pewnością nie możemy pozwolić, żeby Chrobry narzucił swój styl gry. Musimy zagrać przez 60 minut z konsekwencją w obronie i skutecznie w ataku, wtedy powinno być dobrze - przekonuje Kostrzewa.
W czym tak naprawdę tkwi siła Chrobrego? Głogowianie bowiem z zespołu walczącego o utrzymanie w elicie stali się pretendentem do czołowych lokat. - Faktycznie postawa Chrobrego może pozytywnie zaskakiwać. Głogowianie dysponuję w miarę wyrównanym składem i mocną bramką. Do klubu przyszedł nowy trener i wprowadził zmiany, które wyszły zespołowi na dobre - podkreśla Kostrzewa, zwracając również uwagę na zauważalny postęp w grze ofensywnej sobotniego przeciwnika. - Zespół z Głogowa zawsze stawiał twarde warunki w obronie i w tym elemencie nic się nie zmieniło. Teraz Chrobry zdecydowanie lepiej radzi sobie w ataku i stał się bardziej kompletną drużyną niż w ostatnich latach.
Zdaniem Kostrzewy kluczem do zwycięstwa w sobotnim pojedynku będzie szczelna defensywa. - Dobra gra w obronie da nam szansę wyprowadzenia kontrataków, z których zdecydowanie łatwiej jest zdobyć bramkę niż w ataku pozycyjnym. Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować założenia przedmeczowe i w sobotę dopiszemy do swojego dorobku kolejne punkty, co pozwoli nam złapać kontakt z czołówką - kończy optymistycznie gdańszczanin z urodzenia.