W znacznie lepszej sytuacji byli przed tym spotkaniem Hiszpanie, którzy po wygranej z Francją i remisie z Węgrami, mieli na swoim koncie trzy punkty. Rosjanie zdołali dotąd zgromadzić tylko punkt, również wywalczony po remisie z Madziarami. Oznaczało to, że ekipa Sbornej, chcąc awansować do kolejnej fazy mistrzostw, nie mogła pozwolić sobie na porażkę. Jednak to podopieczni Valero Rivery byli faworytami.
Pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli w tym meczu Hiszpanie, ale w 3. minucie Oleg Grams obronił rzut karny wykonywany przez Ikera Romero. Chwilę później rosyjskiego bramkarza pokonał Raul Entrerrios i było 1:0. Uważna gra w defensywie z obu stron powodowała, że w początkowej fazie meczu żadna z drużyn nie mogła narzucić rywalowi swojego stylu gry. Na tablicy świetlnej długo utrzymywał się wynik remisowy. W 9. minucie przy stanie 3:3 Rosjanie zdobyli w końcu dwa gole z rzędu, obejmując prowadzenie 5:3. Po kwadransie znów jednak był remis, a trafienie na 7:7 zaliczył ponownie Entrarrios.
Podopieczni Valero Rivery zaczęli z czasem zaznaczać swoją przewagę. Kluczem do poprawy wyniku była skuteczna obrona i precyzja pod rosyjską bramką. W 23. minucie po dwóch z rzędu celnych rzutach Cristiana Ugalde, Hiszpanie objęli czterobramkowe prowadzenie (12:8). Kiedy kolejne dwa gole dorzucił świetnie dysponowany tego dnia Roberto Garcia, Hiszpanie poczuli się bardzo pewnie. Swoje akcje zaczęli rozgrywać z coraz większą swobodą, a wysoka i aktywna rosyjska defensywa (5-1), nie sprawiała im większych problemów. Trener Wladimir Maksimow próbował jeszcze podczas przerw podpowiadać swoim podopiecznym, ale to nie skutkowało. Po 30 minutach szczypiorniści z Półwyspu Iberyjskiego prowadzili 17:11.
W drugiej połowie Rosjanie próbowali odrabiać straty, mecz bardzo się wyrównał, ale przewaga wypracowana przez Hiszpanów w pierwszej części, pozwalała im kontrolować wynik. Sytuacja zmieniła się około 40. minuty, kiedy po trzech skutecznych kontratakach Sborna zmniejszyła straty do dwóch bramek (19:21). Trener Rivera widząc, że rywale złapali przysłowiowy wiatr w żagle, poprosił o przerwę. Tuż po wznowieniu Hiszpanie wywalczyli rzut karny, ale znów skuteczną interwencją popisał się Grams, co jeszcze bardziej zdenerwowało rywali.
W 48. minucie mecz zaczął się praktycznie od początku, bo kontaktowe trafienie dla Rosjan zaliczył Sergey Shelmenko. Sborna przegrywała już tylko 22:23, ale na więcej podopiecznych trenera Maksimowa nie było już stać. Końcowe minuty należały do Hiszpanów, którzy wykazali się mocniejszymi nerwami i wygrali ostatecznie 30:27. Taki wynik oznacza, że Rosjanie pożegnali się z mistrzostwami.
Hiszpania - Rosja 30:27 (17:11)
Hiszpania: Hombrados - Entrarrios A. 3, Gurbindo , Maqueda, Tomas 3, Entrerrios R. 4, Sermiento 1, Aguinagalde 2, Garcia R. 6 (4), Ugalde 5, Garcia J. A. 1, Romero, Canellas 5 (2), Morros, Guardiola.
Kary: 6 minut (Maqueda, Garcia R., Morros)
Karne: 6/9
Rosja: Bogdanov, Grams – Filipow, Erokhin, Kovalev 2, Chernoivanov 5, Atman 2, Rastvortsev, Aslanyan , Chipurin 2, Koksharov, Shelmenko 3, Dibirov 4, Igropulo 8 (1), Ivanov 1.
Kary: 8 minut (Chernoivanov, Rastvortsev 2x, Dibirov)
Karne: 1/1
Sędziowie: N. Nikolić i D. Stojković (Serbia).