60 minut walki - relacja ze spotkania KPR Ruch Chorzów - KU AZS Politechnika Koszalińska

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz KPR-u Ruch Chorzów z Politechniką Koszalińską był ukoronowaniem wielkiego święta piłki ręcznej, jakie odbywało się w sobotę od rana w Chorzowie. Stawką spotkania było czwarte miejsce w tabeli. Zgodnie z oczekiwaniami mecz przyniósł wiele emocji i był najbardziej zaciętym pojedynkiem 18 serii spotkań.

W sobotę już od godziny dziesiątej piłka ręczna gościła w Chorzowie. W międzynarodowym turnieju udział wzięły juniorki Ruchu Chorzów, Sokoła Poruba Ostrawa, Olimpii Nowy Sącz oraz II-ligowa Gloria Katowice. Turniej zakończył się bezapelacyjnym zwycięstwem Ruchu Chorzów. Kolejne zespoły zanotowały po jednym zwycięstwie.

Największe emocję były jednak podczas meczu drużyn rywalizujących w Superlidze kobiet. Worek z bramkami rozwiązała rzutem z siedmiu metrów Joanna Dworaczyk. W piątej minucie do wyrównania doprowadziła Kinga Polenz i od tego momentu przewagę miał Ruch, który w 10. minucie prowadził 6:3. Chorzowianki nie potrafiły sobie jednak poradzić z bardzo dobrze grającą Dworaczyk i w 14. minucie było już 7:7. Dalsze minuty gry to jednak cały czas minimalne prowadzenie Ruchu. W zespole Politechniki przyzwoicie spisywała się Kamila Całużyńska, która przed przerwą trafiała trzykrotnie. Swojej szansy na zdobycie bramki szukała rozgrywająca Ruchu Natalia Lanuszny, jednak żaden z jej pięciu rzutów nie znalazł drogi do siatki. Na dziesięć sekund przed końcem na tablicy wyników był remis, wtedy Kamila Rzeszutek wrzuciła piłkę do koła Kindze Polenz, która wkrętką pokonała bramkarkę koszalinianek i ustaliła wynik do przerwy na 14:13.

Po przerwie obraz gry uległ zmianie dopiero w 40. minucie, kiedy po rzucie Całużyńskiej Politechnika objęła trzybramkowe prowadzenie. Nie trwało one jednak długo. Dwie bramki Polenz oraz dwie Marleny Lesik sprawiły, że na prowadzenie znowu wyszedł Ruchu. W 51 minucie bramkę na 22:20 ponownie rzuciła Polenz. Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie Ruchu w sobotni wieczór. Koszalinianki w końcówce trafiały jeszcze czterokrotnie. Ruchowi nie pomogły rozpaczliwe rzuty Kamili Rzeszutek, ani dobra postawa w bramce przez całe spotkanie Moniki Wąż. Mecz zakończył się wynikiem 22:24 dla gości.

Politechnika dzięki zwycięstwu w Chorzowie awansowała na czwartą pozycję w tabeli i ma punkt przewagi nad Ruchem, który już w środę zmierzy się z Zagłębiem Lubin i trudno spodziewać się wywalczenia choćby punktu. Wielce prawdopodobne, że chorzowianki w ćwierćfinale fazy play-off zmierzą się właśnie z Politechniką Koszalińską.

KPR Ruch Chorzów - KU AZS Politechnika Koszalińska 22:24 (14:13)

Ruch: Wąż, Karwat - Pieniowska 2, Jasinowska 3, Lanuszny, Lesik 6, Polenz 9, Krzymińska, Kempa, Rodak 1, Rzeszutek 1, Karne: 2/2 Kary: Jasinowska, Rodak

Politechnika: Kwiecień, Shyverska - Kobyłecka 4, Olek, Bilenia 3, Dworaczyk 7, Muchocka 2, Całużyńska 7, Błaszczyk, Koprowska 1, Matuszczyk Karne: 2/3 Kary: Całużyńska,, Bilenia, Kobyłecka x 2

Widzów: 800 Sędziowie: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów)

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Devorious
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak zorganizowany po raz pierwszy. Wcześniej jedynie kilka osób śpiewało swoje pioski przez cały, albo nie cały mecz. Swoją drogą trudno tutaj rozróżniać kibiców na tych z nożnej i na tych z rę Czytaj całość
avatar
JIIIS
29.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktory raz w tym sezonie doping robili byli kibice z noznej na hali w Chorzowie ?  
avatar
jo
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadzam się. Lanuszny i Rzeszutek rozłożyły ten mecz na łopatki. Wystarczy, że rzuciłyby 1/3 tego, co rzucały na bramkę. Razem oddały pewnie z 10 rzutów. Ogólnie jednak świetna atmosfera w Chor Czytaj całość
avatar
DD-Nielba
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ruch przegrał ten mecz na własne życzenie.