Za walkę punktów nie dają. KPR Ruch Chorzów w fatalnym położeniu

Materiały prasowe / EKS Start Elbląg / Marcin Gadomski / Marcelina Polańska (KPR Ruch Chorzów) w akcji
Materiały prasowe / EKS Start Elbląg / Marcin Gadomski / Marcelina Polańska (KPR Ruch Chorzów) w akcji

W sobotę piłkarki ręczne rozpoczęły walkę o utrzymanie w PGNiG Superlidze Kobiet. W pierwszym meczu grupy spadkowej zawodniczki EKS Start Elbląg pokonały u siebie KPR Ruch Chorzów.

Przypomnijmy, że szczypiornistki EKS Startu Elbląg rundę zasadniczą zakończyły na siódmej lokacie. Drużyna Romana Monta celowała w rywalizację w grupie mistrzowskiej, ale musiała obejść się smakiem, gdyż uzbierała ostatecznie osiemnaście punktów, czyli o sześć "oczek" mniej niż szósta Galiczanka Lwów.

Dużo gorzej poradziły sobie w pierwszej części rozgrywek zawodniczki KPR Ruchu Chorzów, które w sezonie 2022/2023 w PGNiG Superlidze Kobiet zwyciężyły tylko raz. Niebieskie do kolejnego etapu zmagań zabrały ze sobą trzy punkty i muszą się zacząć oswajać z myślą o bezpośrednim spadku z elity. Dlaczego? Do dziewiątych Młynów Stoisław Koszalin tracą dwanaście "oczek", a do rozegrania zostało już tylko pięć kolejek.

Wynik sobotniego pojedynku efektownym rzutem z dystansu otworzyła Paulina Stapurewicz, na co bardzo szybko odpowiedziała Polina Masalova. Chwilę później w jej ślady poszła Nadia Bury i na prowadzeniu znajdowały się chorzowianki, ale nie cieszyły się z niego długo, bo gospodynie ruszyły z czterobramkową serią.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Piłkarki ręczne ze Śląska nie dawały za wygraną i w mgnieniu oka doprowadziły do wyrównania (5:5 w 8'), a później wypracowały sobie skromną przewagę po trafieniu skutecznej Poliny Masalovej. Elblążanki w kolejnych minutach zmieniły jednak system gry w obronie i sprawiły, że ich rywalki popełniały mnóstwo błędów w ataku. Specjalne zadanie w defensywie dostała od szkoleniowca Zuzanna Stefańska, która indywidualnie pilnowała Paulę Masiudę.

Kolejna seria miejscowych i wynik Niebieskim znów uciekł (11:6 w 18'). W końcówce pierwszej połowy pojawiła się jednak okazja na odrobienie części strat, ponieważ elblążanki łapały kary. Podopieczne Ivo Vavry skróciły dystans o połowę, a po zmianie stron poszły za ciosem.

I nawet powróciły na prowadzenie, gdy z koła trafiła Nadia Bury (23:24 w 43'). Jak się okazało, był to chwilowy zryw chorzowianek. Mały pożar w szeregach EKS Startu Elbląg szybko ugasiła Zuzanna Stefańska, nie zawodziła także Weronika Weber, która z zimną krwią wykonywała rzuty karne lub zdobywała bramki po szybkich atakach.

Pełną pulę zgarnęły elblążanki, a nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu odebrała Zuzanna Stefańska.

EKS Start Elbląg - KPR Ruch Chorzów 36:32 (18:15)

Start: Ciąćka - Dworniczuk 4, Wołoszyk 3, Gęga 2, Knezević 2, Stapurewicz 6, Owczarek, Szczepanik 6, Weber 9, Kostuch, Stefańska 4.
Karne: 5/5
Kary: 12 min.

Ruch: Ciesiółka, Gryczewska K. - Iwanowicz 5, Kalyhina, Polańska 1, Kolonko, Masiuda 4, Masalova 5, Gryszka, Doktorczyk, Stokowiec 4, Sytenka 2, Wiśniewska 2, Bury 6, Kiel 3.
Karne: 1/5
Kary: 8 min.

Sędziowie: Adam Dejna i Kamil Raszewski

Czytaj także:
Te dwa zespoły chcą uniknąć turnieju mistrzyń. "Mamy szansę się zrewanżować"
Co za mecz w Pucharze Polski! MKS FunFloor Lublin za burtą

Komentarze (0)