"W związku z zaistniałą sytuacją uprzejmie informuję, że nic nie wiedziałem o tym, że mecz Superligi Kobiet z drużyną AZS AWF Gardinia Wrocław nie odbędzie się. W przeddzień meczu rozmawiałem ze sponsorem i nie było mowy o tym, że drużyna nasza na mecz się nie stawi. Umowa była taka, że do czasu dopóki nie otrzymamy dotacji z Urzędu Gminy Polkowice, dopóty koszty utrzymania zespołu ponosi sponsor. Nie znam ustaleń pomiędzy sponsorem a trenerem Adamem Federowiczem i zawodniczkami. Moja pierwsza nieobecność na meczu w Polkowicach spowodowana była udziałem w kursie szkoleniowym. Hala była przygotowana do meczu. Ratownik medyczny przyjeżdżał na mecze z trenerem, więc też nie miałem wpływu na jego obecność. Całą sytuacją jestem zaskoczony i rozczarowany. Doszło do kompromitacji! Pozostaje mi tylko przeprosić drużynę gości wraz z kolegami trenerami, jak również przybyłych na mecz sędziów, delegata i kibiców oraz ZPRP" - napisał Czesław Dziatkiewicz.
Prezes UKS Finepharm wyjaśnia: Nic nie wiedziałem
W sobotę w Polkowicach nie odbył się mecz 21. kolejki PGNiG Superligi Kobiet pomiędzy UKS Finepharm Polkowice i AZS AWF Gardinia Wrocław, bowiem gospodynie nie pojawiły się na spotkaniu. W wysłanym do naszej redakcji oświadczeniu Czesław Dziatkiewicz, prezes UKS Finepharm, przyznaje, że nie wiedział, iż mecz nie dojdzie do skutku.
A co do Pana Dziatkiewicza, to z tego co mi wiadomo to w Środzie Śląskiej z dziewczynami awansował do I ligi ... przynajmniej Czytaj całość