Nic nie wychodziło - wypowiedzi po meczu Vive Targi Kielce - Siódemka Miedź Legnica

Nietęgie miny mieli zawodnicy i trener Siódemki Miedź Legnica, po pogromie jaki zafundowali im w Kielcach wicemistrzowie Polski. Najważniejszy dla Vive jest jednak sobotni pojedynek w Koprze i myślami kielczanie są już przy tamtym spotkaniu.

Marek Motyczyński (trener Siódemki Miedź Legnica): Zagraliśmy dużo słabiej niż w meczu u siebie. Próbowaliśmy grać przećwiczone elementy, ale Vive było dobrze dysponowane i nic nam się nie udawało. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, żeby osiągnąć korzystny rezultat. Gratuluję trenerowi Wencie i życzę dobrego wyniku w sobotę w Koprze.

Bogdan Wenta (trener Vive Targi Kielce): Każda wygrana cieszy. W porównaniu z pierwszym meczem, byliśmy na pewno bardziej skuteczni. To przełożyło się na wynik. Momentami było jednak rozluźnienie, co z silniejszym rywalem mogło nas wiele kosztować. Dziś chodziło nam o zachowanie spokoju, a to będzie teraz bardzo ważne. Na parkiecie zabrakło Marcusa Cleverly'ego, który ma zapalenie wiązadła rzepki. Mógłby już zagrać, ale nie było takiej potrzeby, bo mamy dwóch dobrych bramkarzy. Od czwartku powinien być już gotowy do gry.

Paweł Piwko (skrzydłowy Siódemka Miedź Legnica): Trener chyba już wszystko powiedział. Zagraliśmy głupio, nie realizując założeń. Chcieliśmy grać do środka, gdzie byli ustawieni Mateusz Zaremba i Piotr Grabarczyk i gdzie obrona była najtwardsza. Powinniśmy bardziej rozciągać grę, ale nam to nie wychodziło. Nie zrealizowaliśmy założeń taktycznych. Życzę Vive awansu w sobotę w Koprze.

Trener Marek Motyczyński nie miał wielu powodów do zadowolenia po porażce w Kielcach
Trener Marek Motyczyński nie miał wielu powodów do zadowolenia po porażce w Kielcach
Źródło artykułu: