Głogowianie na swoim parkiecie postawiali wyżej notowanemu rywalowi niezwykle trudne warunki i niewiele brakowało, aby do rozstrzygnięcia ćwierćfinałowej rywalizacji potrzebny był trzeci pojedynek. Ostatecznie jednak szczypiornistom Orlen Wisły udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i awansować do półfinału rozgrywek.
Mimo zwycięstwa i zapewnienia sobie miejsca w czwórce najlepszych ekip Superligi trener Lars Walther nie krył niezadowolenia z postawy swoim podopiecznych w spotkaniu na Dolnym Śląsku. - To nie był dobry mecz i jestem nieco rozczarowany naszą postawą. Myślę, ze zwycięstwo w pierwszym spotkaniu dwunastoma golami jakoś dziwnie wpłynęło na głowy moich zawodników. Jeśli podchodzisz do meczu myśląc, że to będzie łatwe zwycięstwo, to niestety zaczynają się schody. Musimy szanować wszystkie drużyny i dawać siebie 100 procent w każdym pojedynku. To było nasze dziewiąte spotkanie w przeciągu czterech tygodni i wielu zawodników jest bardzo zmęczonych, nie fizycznie, lecz mentalnie - zaznacza szkoleniowiec Nafciarzy.
W półfinałowej rywalizacji płocczanie po raz kolejny zmierzą się z ekipą MMTS-u Kwidzyn. Pierwsze starcie w walce o finał zaplanowane zostało na 21 kwietnia w Orlen Arenie. Wcześniej, bo w dniach 14-15 kwietnia drużynę mistrza Polski czeka udział w turnieju Final Four Pucharu Polski, który rozegrany zostanie w Kielcach.