Wyniki wszystkich spotkań Final Four Ligi Mistrzów będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
Uczestnicy Final Four Ligi Mistrzów: BM Atletico Madryt --->
Uczestnicy Final Four Ligi Mistrzów: Füchse Berlin --->
Uczestnicy Final Four Ligi Mistrzów: THW Kiel --->
Uczestnicy Final Four Ligi Mistrzów: AG Kopenhaga --->
Füchse Berlin - THW Kiel / 26.05.2012 godz. 15.15 (Polsat Sport)
Jako pierwsi na parkiet w hali Lanxess Arena wybiegną przedstawiciele Bundesligi - Füchse Berlin, barw których broni Bartłomiej Jaszka i THW Kiel. W obecnym sezonie obie drużyny rywalizowały ze sobą trzykrotnie - we wszystkich pojedynkach górą byli podopieczni Alfreda Gislasona, którzy są faworytem pierwszego półfinału.
- Jeśli zagramy jak Chelsea przeciwko Bayernowi Monachium w finale LM to możemy pokonać THW Kiel. Grają niesamowity sezon, ale jeśli mają zły dzień, mamy szansę dotrzeć do finału - mówi w rozmowie z eurohandball.com Iker Romero, który przed rokiem święcił triumf z FC Barceloną. - Kiel rozgrywa wyjątkowy sezon, ale mamy szansę ich pokonać. Poczekamy ze względu na nasze klubowe motto: cud trwa, czy mamy siłę, aby sprawić następną sensację - dorzuca Markus Richwien.
Zebry do wywalczonego mistrzostwa i Pucharu Niemiec, chcą dorzucić najcenniejsze klubowe trofeum w Europie. Zdają sobie jednak sprawę, że zadanie nie będzie należało do łatwych. - Te dwa zwycięstwa z Hamburgiem i w rewanżu z Ademar León były imponujące. To będzie bardzo trudne, ale jeśli będziemy grać tak jak wcześniej, wszystko jest możliwe - uważa Thierry Omeyer.
Tak było w tym sezonie:
Füchse Berlin - THW Kiel 32:33 (Bundesliga)
Füchse Berlin - THW Kiel 28:39 (Puchar Niemiec)
THW Kiel - Füchse Berlin 36:28 (Bundesliga)
BM Atletico Madryt - AG Kopenhaga / 26.05.2012 godz. 18.00 (Polsat Sport)
- Mamy takie same szanse na wygranie LM jak inne zespoły - twierdzi szkoleniowiec Atletico, Talant Dujszebajew. Los Colchoneros na triumf w Champions League czekają trzeci rok. W ekipie ze stolicy Hiszpanii zabraknie Mariusza Jurkiewicza, który z powodu kontuzji kolana jest wyłączony z gry do końca sezonu.
- To wspaniały zespół. Mają dobrą obronę i dlatego będzie bardzo ciężko ich pokonać -
nie ma wątpliwości Julen Aguinagalde. - Mecz rozstrzygnie się w ostatnich minutach - dorzuca Joan Canellas. Zdaniem Didiera Dinarta kluczowe dla losów spotkania będzie zneutralizowanie najgroźniejszej broni Duńczyków - kontrataków.
Choć obecny sezon LM jest historycznym dla AG Kopenhagi, nie brakuje odważnych deklaracji. - Jedziemy do Kolonii, aby wygrać turniej. Myślę, że możemy to zrobić! - otwarcie mówi Kasper Hvidt, po czym dodaje. - To są pod wieloma względami dwie drużyny o podobnych atutach: silnej obronie i szybkiej grze z kontry.
- Nie wierzę, że inne zespoły nas nie doceniają. To pierwszy raz, kiedy duński zespół jest tak daleko, co samo w sobie jest świetne, ale to nie jest wystarczająco dużo. Wielki jesteś tylko wtedy, gdy wygrywasz - oznajmił rozgrywający AG Kopenhagi, Joachim Boldsen, który podobnie jak Jurkiewicz w tym sezonie już nie zagra.
Droga BM Atletico Madryt do Final Four (wideo) --->
Droga Füchse Berlin do Final Four (wideo) --->
Droga THW Kiel do Final Four (wideo) --->
Droga AG Kopenhagi do Final Four (wideo) --->
Tak było w ubiegłym roku
Pierwsza połowa ,jest na co popatrzeć.