Jak twierdzą media w Rumunii, CS Oltchim Ramnicu Valcea dysponuje rocznym budżetem w wysokości 3 milionów euro. Warto wspomnieć, iż żeńska drużyna HB Metz, która w ubiegłym roku sięgnęła po mistrzostwo Francji, ma o połowę mniejszy budżet.
W czerwcu z zespołem pożegnał się trener Radu Voina. Jednak działacze bardzo szybko znaleźli następcę byłego rumuńskiego selekcjonera. Drużynę od lipca formalnie obejmie Jakob Vestergaard, który w przeszłości pracował w Aalborg DH oraz Viborg FF. Z tym ostatnim zespołem duński szkoleniowiec dwukrotnie triumfował w elitarnej Lidze Mistrzyń (w 2010 oraz 2011 roku). Trener ze Skandynawii będzie zarabiał podobno 20 tysięcy euro miesięcznie.
Na mniejsze pobory mogą liczyć piłkarki ręczne, które znajdują się w kadrze CS Oltchim Ramnicu Valcea. Jednak nie mogą one narzekać, gdyż niektóre szczypiornistki inkasują ponoć za swoją grę kilkakrotnie więcej od części piłkarzy nożnych Steauy Bukareszt.
W ostatnim czasie do rumuńskiej ekipy trafiły zawodniczki o uznanych nazwiskach. Wśród nich znalazła się Katarina Bulatović, która zdecydowała się opuścić Budućnost Podgorica. Trudno się dziwić, że prawa rozgrywająca postanowiła opuścić ojczyznę. Czarnogórka ma zagwarantowane w kontrakcie zarobki w wysokości 17 tysięcy euro.
Do CS Oltchim Ramnicu Valcea sprowadzono także Allison Pineau, która ostatnio występowała w HB Metz. Rumuńscy działacze skusili ją miesięcznymi zarobkami w wysokości 10 tysięcy euro.
Włodarze rumuńskiego ligowca dużą wagę przywiązują do obsady bramki. W związku z tym nie szczędzili oni pieniędzy także na dwie inne klasowe szczypiornistki. Z HB Metz pozyskano też Amandine Leynaud (najlepszą golkiperkę francuskiej ekstraklasy w 2008 roku). Zawodniczka zdecydowała się na przenosiny do Rumunii, gdyż może tam liczyć na miesięczne pobory w wysokości 8 tysięcy euro.
Francuzka o miejsce między słupkami będzie rywalizowała z Silvią Navarro, która po wielu latach postanowiła opuścić SD Itxako. Hiszpanka co miesiąc będzie otrzymywała 6 tysięcy euro.
Strategicznym sponsorem CS Oltchim Ramnicu Valcea jest jedna z firm z branży chemicznej, która w 64,8 procenta należy do rumuńskiego skarbu państwa. Przedsiębiorstwo to w I kwartale bieżącego roku zanotowało straty w wysokości 18 milionów euro...