W sobotę (15 września) nielbiści podejmować będą w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji drużynę KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. Nie do końca wiadomo, czy w pierwszym spotkaniu nowego sezonu ligowego wystąpi kontuzjowany rozgrywający Michał Tórz. Jedno jest jednak pewne - w derbach Wielkopolski wągrowieccy kibice nie zobaczą na parkiecie Łukasza Białaszka.
U skrzydłowego Nielby zdiagnozowano pęknięcie główki kości strzałkowej prawej nogi. - Podczas treningu - w trakcie gry wewnętrznej, doznałem właśnie tej kontuzji. Noga zaczęła mnie nagle piec. Pojechaliśmy więc do szpitala, aby dowiedzieć się, co mi dolega. Kontuzja nie jest jednak poważna. Nie było potrzeby, aby założyć mi gips. Muszę mieć teraz odpowiednio długą przerwę, żeby pęknięcie się zrosło. Mam nadzieję, że jeszcze kilka dni przerwy - może tydzień i powrócę do normalnych treningów - wyjaśniał po czwartkowych zajęciach treningowych Łukasz Białaszek.
Kontuzjowany nielbista nie uczestniczy więc w pełnym treningu. Robi jednak wszystko, aby utrzymać formę na wysokim poziomie. - Wykonuję ćwiczenia stabilizacyjne, siłowe, trenuję też na rowerku. Cały czas staram się coś robić. Podczas mecz z Ostrovią będę oczywiście obecny na trybunach. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o wynik tego spotkania. Obstawiam 5-6 bramkową wygraną Nielby. Wiadomo, że pierwsze mecze zawsze są nerwowe. Jeśli będzie zwycięstwo - nawet jednobramkowe, to na pewno będziemy się cieszyć - wyznaje z uśmiechem wągrowiecki szczypiornista.