Piotr Swat: Na parkiecie nie będzie rodziny

Zawodnicy Śląska Wrocław rozegrają w niedzielne popołudnie ligowy mecz z Gwardią Opole. Dla skrzydłowego Wojskowych Piotra Swata pojedynek ten będzie wyjątkowy. W Gwardii gra bowiem jego brat Paweł.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Wrocławianie w wielkim stylu powrócili na zaplecze Superligi, wygrywając pierwsze dwa spotkania z wymagającymi rywalami. W 3. kolejce podopieczni Tomasza Folgi zmierzą się jednak z głównym kontrkandydatem w walce o awans, Gwardią Opole. Siłę rywala docenia skrzydłowy Wojskowych, Piotr Swat. - Gwardia to bardzo wymagający przeciwnik, który wzmocnił się kilkoma zawodnikami z Superligi. Na papierze mają najsilniejszy skład w lidze, nic więc dziwnego że celują w awans. My jednak mamy taki sam cel i niedzielny mecz pokaże, w jakim miejscu się znajdujemy - uważa 26-letni zawodnik.

Pochodzący z Końskich skrzydłowy fantastycznie rozpoczął sezon, w dwóch meczach zdobywając 16 bramek. Swat znakomicie spisuje się głównie w kontrataku, który ma być kluczem do wygranej w niedzielnym starciu. - Jeśli bramkarze odbiją kilka piłek, obrona także nie pozwoli rywalom na zbyt wiele i z tego wyjdą kontry, to powinniśmy wygrać mecz. Właśnie te elementy to nasze silne strony - stwierdza Swat.

Dla 26-letniego skrzydłowego niedzielny mecz będzie bez wątpienia wyjątkowy. W zespole Gwardii występuje bowiem jego młodszy brat Paweł. Zapowiada się więc bratobójczy pojedynek. - Nie nastawiam się jakoś specjalnie na rywalizację, ale z pewnością będzie troszkę więcej adrenaliny. Obaj będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - stwierdza Piotr, dodając ze śmiechem: - Na parkiecie nie będzie rodziny. Ewentualnie dopiero po meczu.

Niedzielne starcie Śląska z Gwardią rozpocznie się o godzinie 15:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z tego pojedynku oraz pozostałych spotkań 3. kolejki I ligi mężczyzn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×