Nafciarze rozpoczęli tegoroczne występy na krajowym podwórku w iście wybuchowym stylu. Wicemistrzowie Polski po pięciu kolejkach przewodzili ligowej tabeli, nadając tempo rozgrywkom wraz z zawodnikami Vive Targów Kielce. Jedyną skazą na dotychczasowych rezultatach Wiślaków pozostaje występ w turnieju o Dziką Kartę, jednak niepowodzenie to podopieczni Larsa Walthera będą mieli okazję powetować sobie w Pucharze EHF. Płocczanie zmagania w europejskich pucharach rozpoczną od 3. rundy, na razie więc w pełni mogą poświęcić się rozgrywkom ligowym.
Po pewnym i w pełni zasłużonym zwycięstwie w niedzielnym meczu nad SPR Chrobrym Głogów, Wiślacy udadzą się w daleką podróż do oddalonego o blisko 450 kilometrów Przemyśla. W grodzie nad Sanem czeka na nich zamykająca tabelę ekipa Czuwaju, która jako jedyna nie zdobyła dotychczas choćby punktu. Szanse na przerwanie tej fatalnej passy w czwartkowe popołudnie są znikome.
Popularni Harcerze zmagają się bowiem nie tylko ze sporej wagi problemami finansowymi, ale także dość wąską i przede wszystkim przeciętną jakościowo kadrą. Patrząc na skład drużyny ze wschodu Polski, dojść można do wniosku, iż w sezonie zwieńczonym awansem na parkiety PGNiG Superligi, Czuwaj dysponował zespołem silniejszym i bardziej nieprzewidywalnym. Zmiana tej sytuacji jest na razie niemożliwa. - Każdy musi zobaczyć personalia jakie są u nas i w innych zespołach. Gra się bardzo trudno, nie jesteśmy w tym momencie w stanie ściągnąć nikogo nowego - zdradza jeden ze szkoleniowców przemyskiego klubu, Bogusław Kubicki.
Niezależnie jednak od tego, jaką kadrą mógłby dysponować obecnie Czuwaj, w pojedynku z płocką siódemką skazany jest na wysoką porażkę. Harcerzom nie można odmówić ambicji, zwłaszcza na swym parkiecie (vide mecze z Azotami i Stalą), jednak w zderzeniu z perfekcyjnie funkcjonującą lokomotywą kierowaną przez trenera Walthera, wynik starcia może być tylko jeden. Kwestią sporną pozostają jedynie rozmiary zwycięstwa Nafciarzy. Wśród kibiców krążą bowiem spekulacje dotyczące przekroczenia bariery pięćdziesięciu trafień w meczu. Jeśli płocczanie podejdą do spotkania w pełni zmotywowani, zadanie jest jak najbardziej możliwe do wykonania.
Ciekawostką dotyczącą czwartkowego starcia będzie występ trójki braci - Michała Kubisztala w barwach Orlen Wisła Płock oraz Dariusza i Macieja Kubisztala w stroju Czuwaju. W historii rozgrywek polskiej Ekstraklasy czy też PGNiG Superligi próżno upatrywać podobnego zdarzenia.
Czuwaj Przemyśl - Orlen Wisła Płock / 11.10.2012, godz. 17:00
W poprzednim sezonie:
Nie grali.