KPR Legionowo i Gaz-System Pogoń Szczecin to w środowisku polskiego szczypiorniaka dwa stosunkowo nowe byty. Portowcy na handballowej mapie naszego kraju zawitali pięć lat temu, debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej dostąpili jednak dopiero teraz i już niebawem chcą nawiązać do złotych lat szczecińskiego szczypiorniaka. Z tradycji warszawskich korzysta z kolei KPR Legionowo, który oparty na zawodnikach stołecznych od 2009 roku pnie się w górę krajowej hierarchii i jak dotąd w całej swojej historii przegrał ledwie dwa mecze o stawkę.
W środę kibiców, którzy zdecydują się odwiedzić Arenę Legionowo, czeka wydarzenie niezwykłe, na parkiecie pojawi się bowiem cały szereg graczy o uznanej marce, ze Zbigniewem Kwiatkowskim, Michalem Bruną, Piotrem Frelekiem, Filipem Kliszczykiem, Bartoszem Konitzem, Mateuszem Zarembą, Jackiem Wardzińskim, Wojciechem Zydroniem i Pawłem Albinem na czele. Niemal wszyscy wybiegną na parkiet w barwach gości, wcale nie oznacza to jednak, że legionowianie są bez szans w starciu z wyżej notowanym rywalem.
Portowcy mają za sobą ciężki okres. Zespół, który przed startem sezonu przez wielu widziany był nawet w okolicach podium mistrzostw Polski, jak na razie zdołał wygra tylko dwa mecze i po siedmiu seriach ligowych gier nieznacznie wystaje w tabeli nad strefę spadkową. Zawodnikom wciąż brakuje zrozumienia i instynktu zwycięzców. W trzech październikowych meczach szczecinianie nie zdobyli żadnego punktu, choć mogli ich mieć nawet cztery, wygrane w meczach z NMC Powenem i Zagłębiem oddawali jednak w ostatnich minutach.
KPR od samego początku rozgrywek prezentuje formę wysoką i równą. Zespół Jarosława Cieślikowskiego i Marcina Smolarczyka w tym sezonie z sześciu meczów wygrał pięć, rywali miał jednak od szczecinian zdecydowanie słabszych. Prawdziwym miernikiem możliwości jednego z głównych pretendentów do awansu będzie dopiero mecz z Portowcami, do którego w Legionowie wszyscy podchodzą ze spokojem i pokorą. Pierwszoligowcy wygrać tylko mogą, presja faworyta leży na ekstraklasowych rywalach.
- Na pewno będziemy walczyć. W Pogoni występują same znane nazwiska, gramy jednak u siebie, mamy atut własnej hali i zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony - zapowiada w rozmowie ze SportoweFakty.pl Albin. Z rozgrywającym zgadza się Smolarczyk - Piłka ręczna jest na tyle nieprzewidywalna, że w tym meczu może się wydarzyć wszystko. Ważne, że w przeciwieństwie do spotkań ligowych to nie my będziemy faworytem i być może da nam to pozytywnego kopniaka - mówi drugi trener legionowskiej siódemki.
KPR Legionowo - Gaz-System Pogoń Szczecin / 24.10.2012 godz. 20:00
W poprzednim sezonie:
Nie grali.
[b]Wynik meczu KPR Legionowo - Gaz-System Pogoń Szczecin, a także rezultaty innych spotkań PGNiG Pucharu Polski będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ
[/b]