Metalurg z respektem o SPR Lublin

W weekend piłkarki ręczne SPR-u Lublin w Pucharze Zdobywców Pucharów zagrają na Bałkanach dwumecz z WHC Metalurgiem. Zespół z Macedonii obawia się starcia z podopiecznymi Edwarda Jankowskiego.

Szkoleniowiec Metalurga z wyraźnym respektem wypowiada się o ekipie SPR-u Lublin. Opiekun drużyny ze Skopje zdaje sobie z mocnych punktów polskiego zespołu.

- SPR Lublin to bardzo niewygodny przeciwnik, nawet jeśli oba mecze zostaną rozegrane w Skopje. Wystarczy wspomnieć, iż zespół ten z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli polskiej ekstraklasy, a w jego kadrze znajduje się sześć reprezentantek kraju. Średnia 34 bramek na mecz mówi wiele o skuteczności zawodniczek i szybkości gry. Presja będzie ciążyła bardziej na nas. SPR Lublin zagra dwa spotkania w Macedonii, więc będzie bardziej wyluzowany. Jestem optymistą i wierzę, że wyjdziemy z tej rywalizacji zwycięsko, chociaż nie będzie łatwo - stwierdził trener Metalurga Skopje, Krsto Petruszevski.

Kibice z Bałkanów mieli obawy, że w dwumeczu z SPR-em Lublin nie wystąpi lewa rozgrywająca Zorica Despodovska, która odczuwa ból ramienia. Jednak szkoleniowiec ekipy ze stolicy Macedonii uspokoił fanów.

- Despodovska z całą pewnością pojawi się w składzie drużyny, chociaż skarży się ona na drobny uraz. Ze wsparciem naszych sympatyków, którzy jak sądzę pojawią się w większej ilości niż zwykle, zdołamy wyeliminować przeciwniczki z Polski - powiedział Petruszevski.

Działacze Metalurga zapewniają, że kibice piłki ręcznej na oba spotkania z SPR-em Lublin będą mogli wejść za darmo, co gwarantuje pełne trybuny i żywiołowy doping.

Komentarze (0)